Z przykrością muszę stwierdzić,że bardzo zawiodłam się na usługach Firmy Plintus.Robiłam w tym zakładzie nagrobek typu sarkofag.Realizacja trwała dłużej niż miała.Przy odbiorze sarkofag okazał się porażką,zle zrobiony napis(mało wyrazny)Pomnik niezgodny z projektem,płaski(miała być podniesiona góra płyty)Efekt końcowy brak słów .Rozmowa z właścicielem przebiegała beznadziejnie,zakończona tekstem,,spieszę się na jajecznicę,bo mi stygnie"Pomnik nie zostanie poprawiony(oprócz napisów)ponieważ nie ma możliwości poprawy(tak stwierdził właściciel)Nie polecam

Termin montażu uległ zmianie z przyczyn niezależnych od nas. W umówionym terminie cmentarze były zamknięte z powodu wichury. Informacja była podawana w mediach.

Dla wykonawcy projekt to rysunek z podanymi wymiarami i istotnymi dla klienta szczegółami, a nie fotka ściągnięta z internetu. Wymiary nie zostały uściślone przez Panią przy składaniu zamówienia.

Zaproponowałem Pani Katarzynie kilka rozwiązań, w tym przemalowanie napisu na inny kolor. Klientkę najbardziej zainteresował jednak kilkunastoprocentowy rabat, który jej udzieliłem. Moim zdaniem, sprawa została w ten sposób polubownie zakończona.

P.S.
Uwaga o jajecznicy jest trochę nie na miejscu. Pani Katarzyna przyszła przed umówionym czasem, w niedzielę, kiedy faktycznie robiłem śniadanie swoim dzieciom.

Firma nie poinformowała mnie o zamknięciu cmentarza z powodu wichury,nie było żadnej rozmowy o przesunięciu montażu płyty.
Fotka ściągnięta z internetu była przykładem do wytłumaczenia,właściciel przy mnie rysował projekt(który sam zmienił w dniu montażu bo jak stwierdził ,,nie ma to dla Niego znaczenia")dla mnie miało.

Pan Adam sam zaproponował rabat,dla mnie nie to było najważniejsze ,sprawa nie została zakończona jak twierdzi,bo to ja będę odwiedzając cmentarz patrzała na niedoróbki Pana Adama!
Niedziela była wyznaczonym dniem przez właściciela,przyszłam szybciej ,bo lepiej być wcześniej niż się spóznić!