Najgorsza randka wszechczasów

A więc idą walentynki, więc przekornie przypomniała mi się jedna jedyna internetowa randka na jaką odważyłam się wybrać. Za co do tej pory pokornie żałuję. Było to tak ekstremalne przeżycie że jak to wspominam to nie wiem czy śmiać się czy płatać ... heh, pewnie jestem sama sobie winna ale wyobraźcie sobie randkę z Kononowiczem. Tak, to była moja randka :(
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: Najgorsza randka wszechczasów

Opierając się na moich doświadczeniach potwierdzam, że generalnie mężczyźni 45+ nie pozwalają, aby kobieta płaciła rachunek. Widzę, że by się z tym źle czuli. Nie spotkałam się przy tym z postawą roszczeniową.
Nawet szerzej bym to zagadnienie potraktowała i podkreśliła, że lubią się wykazywać, pomagać, dawać prezenty. Nie sądzę, aby to wynikało z tego, że wyglądam na taką bezradną blondynkę, ale wręcz przeciwnie z chęci przypodobania się, przebicia się ze swoją wartością i zdobycia punktów. Z chęci podkreślenia pozycji mężczyzny w związku, że to on ma się opiekować, zarabiać, umieć i wiedzieć więcej. Nie przeszkadzam im w tym :), ale mam koleżanki, które taka sytuacja krępuje i które chcą być niezależne.
Nie wiem, jak to wygląda w przypadku młodszych. Rzeczywiście jest inaczej?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najgorsza randka wszechczasów

Najgorsza randka.....tutaj mogłabym napisać cała historie :D
O płaceniu już nawet nie wspomnę, bo rzadko się zdarza żeby facet płacił, przewaznie płace i szybko wychodze...
Z kasa to miałam kompromitującą sytuacje bo zamówiłam pierwsze drinki-zapłaciłam, on zaproponował drugie, po czym przy wyjściu Pani z lokalu mnie zaczepiła ze Pan zapłacił tylko za Swojego :D fun :D
Drugi przez 2 h mówił o tym ile znaczy jego rodzina i kto był jego pra pra dziademi jaka to musi być Znacząca jego partnerka, nie zrozumiał czemu spotkanie się tak to się skończyło i na moim telefonie widniało około 15 połączeń w ciągu pół godziny od niego, nie odebranych :D
Następny się spił i zasnął...inny płakał i opowiadał o byłej...a najlepszy tak się ślinił na spotkaniu a tu nagle dostał telefon od Swoje dziewczyny z która jest 6 lat i strzał w pysk ode mnie :D
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najgorsza randka wszechczasów

Ja tam staników na stosie nie paliłam;) Lubię jak mężczyzna poniesie mi torbę, odkręci słoik, i inne takie;) Mimo, że rączek mi nie urwało i sama potrafię to zrobić, to jest to po prostu miłe:)

I nawet nie dalej jak wczoraj, wracając do domu spotkałam kolegę, który od razu zabrał mi torbę ( a jest duża, codziennie na siłownię chodzę). Oczywiście nie chciał słyszeć, że poradzę sobie. Było to bardzo fajne:)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Najgorsza randka wszechczasów

No właśnie - bo to Ty zapraszasz, zatem Ty płacisz.
Dziwne "trochę" by było zapraszając kogoś i kazać mu płacić :]

Raz się spotkałem z typem "wojującej feministki", której nawet drzwi przytrzymać nie było można ;) Dobrze, że takich skrajności jest w miarę mało..
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najgorsza randka wszechczasów

Zapewniam, że gdybym miał honor zaprosić Cię na kawę, to z pewnością nie uznałbym, że mogę po jej wypiciu i zapłaceniu za nią przyjąć wobec Ciebie postawę "roszczeniową" :)))
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Najgorsza randka wszechczasów

Halewicz, bo Ty jesteś z takiego pokolenia, gdzie chłopców wychowywano na dżentelmenów. Teraz mało, który mężczyzna zna zasady Savoir-vivre. A gdy kobieta ośmieli się powiedzieć, że lubi gdy mężczyzna reguluje rachunek - śmiało zostaje osądzona, że sponsora szuka. jakby 10 zł za kawę to była kwota rzędu wyjazdu na Karaiby;)

Natomiast ja sama lubię za siebie płacić, bo dzisiaj za dużo jest przypadków, gdy mężczyzna ma postawę roszczeniową;)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najgorsza randka wszechczasów

Hal, wyjątek potwierdza regółę...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najgorsza randka wszechczasów

Jeszcze mi się nie zdarzyło, aby kobieta w moim towarzystwie miała zapłacić rachunek o_O
popieram tę opinię 10 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Najgorsza randka wszechczasów

Wychodząc na tzw randkę, czy spotkanie w ogóle zazwyczaj płacę sama za siebie. Piszę zazwyczaj, ponieważ mam kolegę który nigdy nie pozwala mi płacić gdy się gdzieś stołujemy i wszystkie moje prośby i groźby odbijają się echem. Został tak wychowany i twierdzi, że nie wyobraża sobie inaczej. I podkreślam to tylko kolega - zupełnie nic ode mnie nie chce i nie ma ukrytych zamiarów.

Natomiast miałam kiedyś podobną przygodę jak kocio;) Że facet zimą umówił się ze mną w kawiarni, i gdy przyszłam (a wracałam z pracy, szpilki, laptop...) zaciągnął mnie na przyjemny zimowy spacer;) Który trwał baaardzo długo. Każda próba zaproponowania miejsca postojowego na ciepłą herbatę spełzła na niczym;/ Oczywiście lubię spacery, ale nie w spartańskich warunkach;)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najgorsza randka wszechczasów

No, a ja tak sobie myślę że coraz częściej w związku to faceci bardziej zwracają uwagę na zamożność wybranki i stają się ich utrzymankami...
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najgorsza randka wszechczasów

może to lepiej świadczy o nas facetach - coraz mniej takich którzy chcą płacić za zabawę wolą naturalność i zdobywanie w inny sposób, przyznam że "nie znam się więc nie pomogę"
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Najgorsza randka wszechczasów

No właśnie "za moich czasów" to facet z reguły płacił jak chciał się zabawić, a teraz... musiałam chyba coś przegapić i nawet nie wiem kiedy!
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Najgorsza randka wszechczasów

Nie od dziś wiadomo, że jak dziewczyna chce się wyszaleć to musi zapłacić ;], a im więcej czasu upływa tym mniejsze potrzeby.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Najgorsza randka wszechczasów

Pewnie tylko ja mam takiego pecha do facetów :P
Kiedyś pracowałam za barem i zauważyłam że w 70% przypadków rachunek za oboje płaci kobieta i zazwyczaj byli to młodzi ludzie. Wśród par 30-40lat to pół na pół a 50 plus bardzo bardzo rzadko płaciła za parę ona, tak 1 na 10 par. Jakieś wnioski? Bo ja mam dziwne przemyślenia
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Najgorsza randka wszechczasów

koszmar którego nawet nie widziałem w komediach.....;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najgorsza randka wszechczasów

Dobre. Mi się przypomniała inna akcja. Para w restauracji: kark ale w garniturze, babka tleniony blond, wiadomo standard. Pada śnieg wychodzą z restauracji, on idzie po samochód, podjeżdża, ona wsiada po czym wygarnia opiernicz od faceta, wysiada wystraszona, zdejmuje buty i dopiero wtedy pan i władca pozawala blondi zasiąść w swoim samochodzie :P
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Najgorsza randka wszechczasów

Moja najgorsza randka wyglądała tak (kilka dobrych lat temu).
Chłopak przyjechał po mnie volvem S80. Wówczas był to nowiusieńki samochód. Oboje znaliśmy się na motoryzacji, więc sporo czasu na ten temat przegadaliśmy. Im dłużej z Nim siedziałam, tym nudniejszy mi się wydawał. Poprosiłam, żeby odwiózł mnie do domu. Kiedy stanęliśmy pod blokiem, odwróciłam się do Niego i powiedziałam "dziękuję, cześć", a On na to zamknął oczy i wystawił w moją stronę usta... Ja NIC i On nagle "co??!!! To ja przyjeżdżam po Ciebie nowym S80, a Ty nie chcesz mnie pocalować??!!". Myslałam, że pęknę ze śmiechu. Nigdy więcej się do Niego nie odezwałam :)
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Najgorsza randka wszechczasów

He he nieźle
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najgorsza randka wszechczasów

Gdyby się umył to napewno zachowałby czystość :D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Najgorsza randka wszechczasów

bo chciał iść do kościoła.....gdzie związek z czystością chyba że myślisz o kąpieli przed wyjściem.......w kościele wiedział że randka wyniesie go tyle co na tace rzuci.....a nie pomyślał o osobie z którą się umówił.....snob....
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Miłość a poligamia (czyt. wierność) (102 odpowiedzi)

Tyle się tu pisze o miłości, jej definicji, ulotności, cudowności, itd. Co sądzicie w takim razie...

Gay Gdańsk (73 odpowiedzi)

JA 21 lat strarówka...

wiedziałem, że kot w domu to zły pomysł. (10 odpowiedzi)

K.....a, wiedziałem, że kot w domu to zły pomysł. Całe dzieciństwo mieliśmy psy, jedne były...