Najgorsza randka wszechczasów

A więc idą walentynki, więc przekornie przypomniała mi się jedna jedyna internetowa randka na jaką odważyłam się wybrać. Za co do tej pory pokornie żałuję. Było to tak ekstremalne przeżycie że jak to wspominam to nie wiem czy śmiać się czy płatać ... heh, pewnie jestem sama sobie winna ale wyobraźcie sobie randkę z Kononowiczem. Tak, to była moja randka :(
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 6

Re: Najgorsza randka wszechczasów

Zapewne moja matka miałaby taką samą opinię na temat własnych relacji z dziećmi:P
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najgorsza randka wszechczasów

Moja mama pracowała tak jak Twoja i mam zupełnie inne zdanie na ten temat. Jesteśmy z moją mamą jeśli tak można to nazwać "przyjaciółkami". Oczywiście jest między nami konflikt pokoleń, ale zawsze mogłam i mogę na nią liczyć.
Również, chodziłam do świetlic, wychowanie przez babcię.....myślę, że jednak to nie o pracę chodzi ani o ilość czasu poświęconego dziecko ale o JAKOŚĆ tego poświęconego czasu oraz rozmowy.
Ja wyznaję zasadę, że moje dziecko jest moim partnerem życiowym, najbliższą mi istotą na tym świecie, przyjaciółką i rozmawiam z nią o wszystkim na miarę jej dziecięcego rozumku. Tak robiła moja mama i moja babcia. Nie było w domu tematów tabu.

Nie powinno być Ci żal mojego dziecka. Ona bardzo szczęśliwa jest.:) Jest bardzo otwartym, ciekawym świata dzieckiem, mądrą dziewczynką wyróżniającą się wiedzą na forum klasy. I nie wynika to z tego, że siedzi i wkuwa...a z tego, że razem poznajemy świat.:) Nawet jeśli mamy tego czasu niewiele.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najgorsza randka wszechczasów

"W efekcie właściwie nie nawiązałem żadnej więzi dziecko-rodzin. A im było dalej, tym przepaść się powiększała. Co z czasem zaowocowało tym, że z rodzicami nigdy nie rozmawiałem na żaden poważny temat dotyczący mojego lub ich życia, bo moje życie nie ma żadnego związku z ich - jesteśmy sobie obcy. "

hmmm a nigdy nie pomyslales ze przyczyną w/w sytuacji moze nie byc tylko i wylacznie czas pracy? Zreszta 17 to i tak niezle, pomysl o ktorej jest w domu warszawska mama mieszkajaca na przedmiesćiach...

Ja akurat jestem nauczycielka wiec 17 mi raczej nie grozi, jesli juz to kilka razy w miesiacu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najgorsza randka wszechczasów

Cross, nie mam dzieci, ale chciałbym przeczytać jakiś poradnik który ma podejście takie jak moje.
Poradniki psychologiczne to po prostu opinię i idą za modą, więc ich treść odpowiada temu czego domagają się czasy - dzięki temu mogą się sprzedawać. Więc dzieci traktują jako banki danych i są wielkimi wyznawcami podejścia FF.

Nie napisałem że matka powinna być przy tym dziecku fizycznie non-stop do 12 r.ż. a po 12 urodzinach iść do pracy i go olać.
Powinna być z nim tyle ile on potrzebuje, a potem dawać mu więcej przestrzeni by mógł nauczyć się odnajdować odpowiedzi sam.

Nie twierdzę też że wychowywanie dzieci jest łatwe, ale jeśli ktoś uważa że moja metoda jest zła, to nie powinien, chce sobie tylko zrobić dziecko by mieć, by móc zaspokoić swoje egoistyczne potrzeby i móc się nim przechwalać przed znajomymi, to wcale nie powinien mieć dzieci.
Większość ludzi tworząc dzieci wyrządza im tym krzywdę.

TB, robić mięśnie, rzeźbić figurę - to synonimy:P

TB, moja matka wyznawała zasadę FF, pracowała w biurze do 16, o 17 była w domu, a potem zajmowała się różnymi innymi rzeczami udając że ma podzielność uwagi i mnie słucha. Ja zaliczałem wszelkiego rodzaju przedszkola i świetlice.
W efekcie właściwie nie nawiązałem żadnej więzi dziecko-rodzin. A im było dalej, tym przepaść się powiększała. Co z czasem zaowocowało tym, że z rodzicami nigdy nie rozmawiałem na żaden poważny temat dotyczący mojego lub ich życia, bo moje życie nie ma żadnego związku z ich - jesteśmy sobie obcy.
Dlatego zawczasu próbowałem o tym przestrzec Was, no ale to chyba daremne, musicie się o tym przekonać na własnej skórze;)
Z góry współczuje Waszym dzieciom.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najgorsza randka wszechczasów

Pamiętam, jak zazdrościłam koleżance jej mamy. Która siedziała w domu i była Panią Domu. Uwielbiałam jej kuchnię, to że zawsze była. Mówię teraz o perspektywie dziecka. Bo moja mama pracowała.
Jak wszystkie dzieci stały się pełnoletnie, Pani Domu postanowiła wrócić do pracy mając lat mocno 40 +. Zgadnijcie jaką pracę można podjąć nawet gdy ma się studia...po 18 latach sprzątania i gotowania......;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najgorsza randka wszechczasów

Moja córka ma lat 7...i ona wcale się już ze mna nie chce bawić. Woli koleżanki;/ Ku mojemu niezadowoleniu...ale cóż. Rodzice w pewnym wieku stają się już nudni i nieatrakcyjni;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najgorsza randka wszechczasów

hehhh, dokladnie dlatego dziwi mnie argument ze matka powinna byc z dzieckiem do 12 r.ż., ja tam mam w planach co najwyzej 3 a potem niech śmiga uczyć sie życia w przedszkolu ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Najgorsza randka wszechczasów

Same ciekawe rzeczy!!!:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najgorsza randka wszechczasów

TB - "co można robić gdy się już ugotuje, posprząta???" ogladac TV, czytac brukowce i przegladac Pudelka :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najgorsza randka wszechczasów

Anty, siłownia to jest jako przykład.
Kobiety nie idą na siłownię "robić mięśnie" a co najwyżej rzeźbić figurę. Raczej bez wspomagaczy nie jesteśmy w stanie wypracować sobie takiego umięśnienia. Za to z przyjemnością spala się tam tkankę tłuszczową;P

Mam kolegę, który namiętnie spaceruje i uprawia boks. Drugi gra w piłkę nożną, mąż koleżanki kocha wszystkie sporty wodne...więc nie jest kwestią ta nieszczęsna siłownia, a po prostu ruch.

Anty, rozumiem, że wychowywała Cię Mama??
:)

Bo u mnie w rodzinie, wszystkie kobiety był pracujące. Po prostu pensje mężczyzn nie starczyłyby na utrzymanie domu i dzieci.

Nieśmiało się przyznam. Że przez najbliższe 2-3 mce również stanę się kurą domową. Dziecko w szkole - co można robić gdy się już ugotuje, posprząta??? Bez jaj.....praca nawet na pół etatu pomaga kobiecie nie zdziadzieć w domu.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najgorsza randka wszechczasów

Anty na podstawie tego co piszesz mogę się założyć że nie masz dzieci. To co piszesz wygląda na zaczerpnięte z jakiegoś poradnika pt: Jak wychować dziecko na...(wstawić właściwe słowo). Ładnie to brzmi w teorii lecz z praktyką ma niewiele wspólnego.

Jak zareaguje dziecko gdy matka poświęcająca mu 100% własnego czasu i wypełniająca cały jego czas przez pierwsze 12 lat życia wróci do aktywności zawodowej i przestanie być stale obecna?

Drogie Panie.
Może i współczesny model społeczeństwa stawia przed wami większe wyzwania w kwestii dbania o siebie niż facetom ale wierzcie że nie wszyscy faceci preferują styl życia piwo + TV.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Najgorsza randka wszechczasów

Nie twierdze że wszystkie kury domowe są dobrymi matkami, a jedynie że w odróżnieniu od tych spełniających się w różnych dziedzinach życia, te kury domowe mają czas by nimi być.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najgorsza randka wszechczasów

a zreszta lepiej nie dyskutowac nad wyzszoscia takich czy innych matek bo ja znam same spaczone przyklady, glownie ze swojego zycia zawodowego. W obecnych czasach najwazniejsze zeby matka nie zabila i nie zbeszczescila zwlok...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najgorsza randka wszechczasów

"gdzie ona w tym wszystkim znajdzie czas by spokojnie usiąść i wysłuchać co jej dziecko ma jej do powiedzenia, by posłuchać o jego codziennych przeżyciach, o fascynacji światem jaką te dziecko wykazuje, o jego uczuciach i emocjach? Czy ma czas się cieszyć i smucić wraz z nim?"

nie no jasne, kazdy argument jest dobry by nie pracowac zawodowo "dla dobra dziecka" nawet jesli ów dziecko dawno opuscilo rodzinne gniazdo...sorry ale matek niepracujacych zawodowo ktore zajmuja sie dziecmi jest jak na lekarstwo...zdecydowana wiekszosc oglada tv lub siedzi przed kompem zamiast isc z dzieciakiem na swieze powietrze. Wiesz czyje dzieci siedza najdluzej w szkolnej świetlicy? Dzieci niepracujacych matek!!! Niestety nie jest wymagane zaswiadczenie z pracy wiec wpisuja klamstwa a dzieciak sie meczy w tym halasie zamiast spokojnie w domu odrobic lekcje czy odpoczac no ale widocznie przeszkadza mamusi w ogladaniu Rozmow w toku...niestety takie sa fakty wiec nikt mi nie wmowi ze to lepsze matki.

"ten stres, agresywność, efektywność i inne rzeczy niezbędne w pracy" ja akurat nie mam takiej agresywnej atmosfery wiec wspolczuje :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najgorsza randka wszechczasów

Nikt nie rodzi się kurą domową.
Myślę że potencjalnie większe szanse ma ta kura domowa, niż pracująca matka, zajmująca się domem, dbająca o swój nieskazitelny wygląd, mająca pasje, i jeszcze zdobywająca wiadomości o nowinkach wszelkiej maści.
Czy jej doba ma 72 godziny? bo gdzie ona w tym wszystkim znajdzie czas by spokojnie usiąść i wysłuchać co jej dziecko ma jej do powiedzenia, by posłuchać o jego codziennych przeżyciach, o fascynacji światem jaką te dziecko wykazuje, o jego uczuciach i emocjach? Czy ma czas się cieszyć i smucić wraz z nim?
Może tylko robi swoje i potakuje głową? Tylko że to wpływa na psychikę tego dziecka, na jego poczucie własnej wartości...

Dziecko nie jest bankiem danych, śmietnikiem który trzeba napchać informacjami i umiejętnościami - już samo określenie "efektywne spędzenia czasu z dzieckiem" jest moim zdaniem złym podejściem do wychowywania dziecka. Tak robią szkoły, które mają stały program dla wszystkich i wszystkich traktują równą miarką, oczekując że albo dziecko podąża według planu albo jest głupie i nie warto tracić na nie czasu. Rodzic nie może traktować dziecka jak swojej kariery, lub planu dnia.

Myślę że ta mentalność wynoszona z praca po kontakcie z tymi pełnoletnimi ludźmi, ten stres, agresywność, efektywność i inne rzeczy niezbędne w pracy, nie przekłada się na dobre podejście do dziecka.

Taki rodzic daje mu "efektywne spędzanie czasu" a potem się dziwi że on ma ADHD:P
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najgorsza randka wszechczasów

Antyspołeczny - "w efekcie dla dziecka mają kilka minut. Chociaż uważają że mają podzielność uwagi i są dla niego przez cały czas gdy dziecko jest w okolicy;)" no wlasnie mam taki przyklad w swoim otoczeniu typu matka niepracujaca zawodowo wiec teoretycznie majaca full czasu na wychowywanie dziecka, a dzieciak nie potrafiajacy nawet kleić (etap przedszkolny), wiec nikt mi nie wmowi ze kura domowa jest lepsza matka tylko dlatego ze fizycznie przebywa w domu, Niejednokrotnie to wlasnie pracujaca matka spedza z dzieckiem czas efektywniej bo ma go mniej.

Co do sportu wymagajacego wiekszych nakladow finansowych to ostatnio bylam na strzelnicy golfowej :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Najgorsza randka wszechczasów

Kocio - ale chyba sama przyznasz ze stereotyp tak zwanej kury domowej to delikatnie rzecz biorac co najwyzej srednio atrakcyjna babka w poplamionym dresie ktora meczy swojego spracowanego meza opowiesciami o robieniu pomidorówki. Raczej nie sa to usmiechniete babeczki majace jakas pasje w zyciu (bo przeciez skoro nie pracuja zawodowo to moglyby miec na nia czas i sily), bedace na biezaco z nowinkami wydawniczymi, kulturalnymi, technologicznymi, naukowymi itp i teraz pytanie - ktora matka przekaze wiecej dziecku? Pracujaca i spedzajaca pol dnia wsrod pelnoletnich ludzi czy wlasnie ta kuchta? Dla dobra rodziny wazniejsza od poświecenia jest równowaga.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najgorsza randka wszechczasów

FF, no nie trzeba rezygnować z pracy, ale kobiety zazwyczaj nie oddają dziecka do przedszkola aby zyskało umiejętności interpersonalne w kontaktach z rówieśnikami, i idą do pracy by się nie nudzić w domu gdy dziecko trenuje. Zazwyczaj oddają dziecko do przedszkola by pracować, a później wykonują jeszcze szereg innych czynności (czasem zwanych obowiązkami domowymi) i w efekcie dla dziecka mają kilka minut. Chociaż uważają że mają podzielność uwagi i są dla niego przez cały czas gdy dziecko jest w okolicy;)

Telewizja jest dużo mniej nudna niż siłownia, ale na tyle nudna że ja jej nie poświęcam wiele czasu - jak mam czas to oglądam wiadomości:)

To nie tak że szukam powodu, bo wymieniłem kilka moim zdaniem ciekawych sportowych rozrywek, ale je przemilczałyście i czepiłyście się siłowni.
A ta dla mnie jest na samym dole wszelkiej ludzkiej aktywności - wolałbym śmieci zbierać lub klepać zdrowaśki w kościele niż siedzieć na siłowni:P

Nie znam mężczyzn chodzących na siłownie - bo istniał tylko jeden taki z którym umiałem znaleźć wspólne tematy (a on akurat był sam:p), więc nie mam najmniejszego pojęcia jak mogą się zachowywać kobiety takich facetów. Jeśli jednak chodzi o inne sporty które uprawiają moi znajomi, to wiem że często powodują one problemy. Kobietom nie specjalnie się podoba że faceci poświęcają na to swój czas i że wydają na to pieniądze.

Ja chodziłem tylko na długie spacery i zawsze stanowiło to jakiś problem w moich relacjach z kobietami.

Wy lubicie siłownie więc jej bronicie, ale ciekaw jestem jakby to było w praktyce i gdyby chodziło o coś innego, zwłaszcza coś wymagającego sporych nakładów finansowych i zabierających facetowi dużo czasu.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najgorsza randka wszechczasów

Anty, też uważam że równouprawnienie to fikcja i nawet nienza bardzo można porównywać te dwie płcie a co dopiero równać. Niestety mamy takie czasy że kobiety na traktory a faceci do kosmetyczki. Na takich zmianach tracą zawesze najsłabsi czyli dzieci. W obecnych czasach możność zachowania patrialcharnego modelu rodziny jest finansowym luksusem. Obecnie niepracująca babka postrzegana jest jak pasożyt, a nie jak matka i żona która zdecydowała oddać całe swoje życie dla dobra rodziny.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Najgorsza randka wszechczasów

No dobra ale chyba nie trzeba rezygnowac z pracy by wychowywac dziecko do 12r.z? Zreszta przez pol dnia jest w przedszkolu/szkole wiec to zaden argument, oczywiscie nie mowie o skrajnych przypadkach kiedy matka jest pracoholiczka i wraca do domu o 20.

Silownia jest nudna, wiec rozumiem ze piwo przed TV jest super hiper facynujace? Po Twoich wypowiedziach widac ze "kto chce szuka sposobu, kto nie, szuka powodu" - najpierw pisales ze facet nie ma $ na to by o siebie dbac, teraz ze silka jest nudna...no tak, piwny brzuch zrobi sie sam.

"Na przykład taka siłownia. Miejsce by pracować nad swoimi mięśniami, by stawać się silniejszym...
Umięśniona i silna kobieta - nowoczesna kobiecość:("

Coz...skoro faceci staja sie coraz bardziej ciotowaci (i to niekoniecznie w sensie metro ale np. nie potrafiacy podjac decyzji, malo konkretni itp) to ktos musi byc silny, zreszta treningi silowe to akurat moja pasja wiec w pewnym sensie nacisnales mi na odcisk ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum

Miłość a poligamia (czyt. wierność) (102 odpowiedzi)

Tyle się tu pisze o miłości, jej definicji, ulotności, cudowności, itd. Co sądzicie w takim razie...

Gay Gdańsk (75 odpowiedzi)

JA 21 lat strarówka...

Feromony na pierwszej randce (52 odpowiedzi)

Poznałem jakiś czas temu sympatyczną dziewczyne, na której bardzo mi zalezy oraz umówiliśmy się...