Najgorszy lokal w mieście!!!
Razem z koleżanką zamówiłyśmy danie obiadowe w tej naleśnikarni pierwszy i ostatni raz. Na początek, gdy chciałam złożyć zamówienie, pani z obsługi stwierdziła, że mam poczekać, bo ona musi coś tam zrobić, więc czekałam 5 minut aż łaskawie pozwoli mi zapłacić. Dania wydane nam były już nie przez panią, która udawała kelnerkę, bo żadnych umiejętności kelnerskich nie posiada, lecz przez pana w swetrze, który nie miał żadnego ubrania przystosowanego do pracy w gastronomii. Od czasu zamówienia do podania obiadu minęło 35 minut przy czym w lokalu było praktycznie tylko parę osób!!!! Nie liczy się kolejność składania zamówień, danie dostaje pierwszy ten, kto będzie miał odrobinę szczęścia. Efekt taki: te pięknie brzmiące surówki, to marchewka i ogórek kiszony, ziemniaczki pieczone są rzeczywiście pieczone, ale tylko z wierzchu, bo w środku są już lekko surowe, ale nic nie przebije przecież mięsa-nieświeży i śmierdzący filet z kurczaka z ananasem zapiekany równie śmierdzącym serem. Istny koszmar!!!! Co z tego, że porcja duża i cena przystępna, jak po paru kęsach ma się mdłości?! Ogromna prowizorka, a obsługa i zachowanie ogólne personelu pozostawiają wiele do życzenia!