Najlepsze, co mogło się trafić
Ozdób na ścianach w sam raz tyle, żeby dzieciaków nie rozpraszać przy zajęciach i w sam raz tyle, żeby bez sensu nie zbierały kurzu. Przynajmniej widać, że wszystko jest regularnie czyszczone. Zabawki tylko z wysokiej i średniej półki- cieszę się, że kierunek na jakość, a nie na ilość. System płacenia, jak najbardziej mi odpowiada- każdorazowo sam decyduję czy chcę za konkretną rzecz zapłacić. Do wysokości opłat nie ma sensu się odnosić- kogo nie stać ten na dodatkowe nie musi zapisywać, ale po kwotach sądzę, że na dodatkowych zajęciach samo przedszkole nie zarabia. Pani Jagoda nie jest od uśmiechania się, chyba, że to dla mamy wyznacznik dobrej kucharki ... Zresztą do mnie się uśmiecha, więc raczej problem leży po stronie kogoś innego. Paluszki rybne i parówki w Biedronce są markowe i smaczne- w domu też je jem z apetytem. Menu jest zróżnicowane i zdrowe. Za przyjętą stawkę żywioniową uważam, że wyciśnięty jest max możliwości. Edukacyjnie- rewelacja! Dziewczyny z inwencją i autentycznym zapałem, z indywiduwalnym podejściem do każdego dziecka (przynajmniej mojego na pewno). Udział w programie całorocznym o ekologii- strzał w 10. Jedyny do tej pory minus- brak religii-tu się zgadzam