Niedzielny wieczór a ja mam w poniedziałek z rana być w Wawie na konferencji. Mój komputer pokazuje jednak czarny ekran. To chyba najgorszy koszmar każdego biznesmena. Zadzwoniłem do swojego informatyka z ktory mpracuję już wiele lat - nie odbierał telefonu. Dzwonię po kolei do rożnych ludzi w przeglądarki google, udało mi się umówić z jednym Panem, ale NIE PRZYSZEDŁ NIE ZADZWONIŁ. Jestem w kropce, jest już godzina 23 a ja dalej nie mogę uruchomić komputera. W końcu trafiłem na numer Tobiasza, zadzwoniłem i udało mi się z nim umówić na 24!

To jeszcze nie koniec, trzeba naprawić komputer. Doktor przyjechał punktualnie, wyjaśniłem na czym polega problem i poszedłem zrobić kawę jako że zapowiadało się na dłuższą chwilę. Tobiasz umieścił w moim komputerze kilka płytek, po których zaczynały się pojawiać różne komunikaty na ekranie. Nie miałem zielonego pojęcia co się dzieje jednak kiedy pytałem, otrzymywałem wyczerpujące wyjaśnienia (niewiele z tego zrozumialem ale brzmiało ciekawie). W końcu udało się! Odpaliliśmy komputer, sprawdziliśmy 3 razy czy wszystko jest ok.

Cieszę sie że trafiłem na tego chłopaka, ma niesamowita wiedzę, jest bardzo intrygującą indywidualnością.

Bardzo mi miło usłyszeć tak pozytywną opinię, tym bardziej że zlecenie "przygotowane przez Pana" było dosyć wymagające.