Naprawdę nie wiem co ja zrobiłam ,że nie jestem traktowana jak inne pacjentki...
Nie rozumiem czemu ten lekarz dla innych jest dobry , miły ,pomocny ,ale dla mnie ... Dawałam mu już wiele szans inspirowana opiniami inncyh tłumaczyłam sobie ,że pewnie miał gorszy dzień ,że to też człowiek.... Niestety ostatnia wizyta trwała 5 minut ,w pełnym milczeniu ze strony lekarza , który na moje wszystkie pytania albo milczał ( wcześniejsze wiziyty) ,albo śmiał się kpiacą pod nosem ,czasem też powiedział eeee taaaam ,a czy to dziwne ,że widzę anw ynikach strzałki w dół czy w górę co się pytam co z tym? Zawsze zadawałam tylko krótkie i konkretne pytania o mój stan zdrowia związany z hormonami nic więcej ....Wejść ,dostać po 5 minutacj plik recept i wyjść , cena też drożdża niż ustalenia jak zaczęłam chodzić ,chyba o podniesieniu ceny powinnam być poinformowana przy rejestracji..... eh nie wiem czemu dawłam mu tyle szans skoro swoim zachwaniem wyraźnie mówił ,żebym już do niego nie przychodziła ... Nie wiem - nie jestem otyła , nie śmierdze ,wyglądam jak inne pacjentki z poczekalni ,nie jestem trędowata , nie jąkam się , nie mam wzdęć , nie wiem co jeszcze może być takiego ,że zosatałam tak zlekceważona ,nie mam pojęcia.