Nasz dzień 24.04.2010r.
Nie było do tej pory bardziej szczęśliwego dnia jak 24 kwietnia 2010roku!
Ale zacznijmy od początku:-)
Tak naprawde zaczeło się na dwa tygodnie przed ślubem jak przyjechaliśmy do Polski i zaczeliśmy wszystko załatwiać.Nerwów było mnustwo i w sumie to ja się strasznie przejmowalam tym czy wszystko wyjdzie tak jak tego chcemy.Dopiero w piątek na tłuczeniu butelek wszystkie nerwy ze mnie zeszły:-)Na tłuczenie przyjechało sporo ludzi bo aż 35 osób.Na szczęście o godz.22.00 wszystko się skończyło i o 24.00 leżałam już w łóżeczku:-)
Pobudke w sobote miałam już o 6.40 po tym jak zadzwonił do mnie tel.czy zamawiałam taxówke:-)
A teraz szczegóły tego cudownego dnia:
Na godz.10.00 byłam umówiona u Ani fryzjerki,czesanie trwało ponad godzine i wyszłam z zakładu bardzo zadowolona.
O 12.30 przyjechała wizażystka-Magda Purchla która wyczarowała na mojej twarzy poprostu cudowny makijaż który był bardzo trwały(trzymał sie aż do rana).
Godz.13.30 do mieszkania wpadła Asia-fotograf i Wirgiliusz-kamerzysta, no i sie zaczeło:-)
Wybiła godzina zero czyli 14.00 i zapukał On:-)Przystojniak w cudownym garniturze i wygladający poprostu nieziemsko!
Od tej pory wszystko działo się tak szybko,przywitanie gości,błogosławieństwo,zdjęcia i w końcu do kościoła.Pod domem stał piękny biały hummer z czerwonymi kokardami i tablicami "Para Młoda".Uroczystość w kościele była piękna,piękny wystrój kościoła który wykonała pani Beata Witkowicz i cudowna oprawa muzyczna.
Po uroczystości w kościele czas na zabawe weselną która byla świetna:-)
"Maciejka"spisała się bardzo dobrze,tylko kilka razy byliśmy zmuszeni zwrócić uwagę kelnerką że jest brudno na slołach.a poza tym wszystko było w porządku.
Przygrywała nam orkiestra "For sale"która była rewelacyjna,świetne konkursy i dobrze dobrana muzyka.
Wesele trwało do 4.00,a po nim odrazu udaliśmy sie do swojego pokoju i zaczeliśmy oglądać prezenty:-)Zasneliśmy około godz.6.00,a już na 12.00 trzeba było być gotowym na poprawiny które trwały do godz.18.00,a potem przeniosły się do mojej mamy do ogrodu:-)
W poniedziałek po poprawinach mieliśmy sesje w plenerze która choś byliśmy zmęczeni wyszła świetnie.
Podsumowanie:
Cieszcie się każdą chwilą ponieważ czas tak szybko leci:-)
Polecam:
-"Maciejka"w Koleczkowie
-Makijaż-Magda Purchla
-Fryzura-fryzjerka Ania z Gdyni
-Kwiaty-kwiaciarnia w Gdyni
-Orkiestra-"For sale"
-Wystrój kościoła-Beata Witkowicz
-Auto-Hummer Tczew(choć ostrzegam ponieważ chcieli od nas wyciągnąć 100zł.więcej w dniu ślubu)
-Salon sukien ślubnych -Farage(choś nie słuchajcie ekspedientek żeby przypiąć tren na dwie agrawki.Ja spędziłam ponad 30min.na podszywaniu sukni na weselu)
Ale zacznijmy od początku:-)
Tak naprawde zaczeło się na dwa tygodnie przed ślubem jak przyjechaliśmy do Polski i zaczeliśmy wszystko załatwiać.Nerwów było mnustwo i w sumie to ja się strasznie przejmowalam tym czy wszystko wyjdzie tak jak tego chcemy.Dopiero w piątek na tłuczeniu butelek wszystkie nerwy ze mnie zeszły:-)Na tłuczenie przyjechało sporo ludzi bo aż 35 osób.Na szczęście o godz.22.00 wszystko się skończyło i o 24.00 leżałam już w łóżeczku:-)
Pobudke w sobote miałam już o 6.40 po tym jak zadzwonił do mnie tel.czy zamawiałam taxówke:-)
A teraz szczegóły tego cudownego dnia:
Na godz.10.00 byłam umówiona u Ani fryzjerki,czesanie trwało ponad godzine i wyszłam z zakładu bardzo zadowolona.
O 12.30 przyjechała wizażystka-Magda Purchla która wyczarowała na mojej twarzy poprostu cudowny makijaż który był bardzo trwały(trzymał sie aż do rana).
Godz.13.30 do mieszkania wpadła Asia-fotograf i Wirgiliusz-kamerzysta, no i sie zaczeło:-)
Wybiła godzina zero czyli 14.00 i zapukał On:-)Przystojniak w cudownym garniturze i wygladający poprostu nieziemsko!
Od tej pory wszystko działo się tak szybko,przywitanie gości,błogosławieństwo,zdjęcia i w końcu do kościoła.Pod domem stał piękny biały hummer z czerwonymi kokardami i tablicami "Para Młoda".Uroczystość w kościele była piękna,piękny wystrój kościoła który wykonała pani Beata Witkowicz i cudowna oprawa muzyczna.
Po uroczystości w kościele czas na zabawe weselną która byla świetna:-)
"Maciejka"spisała się bardzo dobrze,tylko kilka razy byliśmy zmuszeni zwrócić uwagę kelnerką że jest brudno na slołach.a poza tym wszystko było w porządku.
Przygrywała nam orkiestra "For sale"która była rewelacyjna,świetne konkursy i dobrze dobrana muzyka.
Wesele trwało do 4.00,a po nim odrazu udaliśmy sie do swojego pokoju i zaczeliśmy oglądać prezenty:-)Zasneliśmy około godz.6.00,a już na 12.00 trzeba było być gotowym na poprawiny które trwały do godz.18.00,a potem przeniosły się do mojej mamy do ogrodu:-)
W poniedziałek po poprawinach mieliśmy sesje w plenerze która choś byliśmy zmęczeni wyszła świetnie.
Podsumowanie:
Cieszcie się każdą chwilą ponieważ czas tak szybko leci:-)
Polecam:
-"Maciejka"w Koleczkowie
-Makijaż-Magda Purchla
-Fryzura-fryzjerka Ania z Gdyni
-Kwiaty-kwiaciarnia w Gdyni
-Orkiestra-"For sale"
-Wystrój kościoła-Beata Witkowicz
-Auto-Hummer Tczew(choć ostrzegam ponieważ chcieli od nas wyciągnąć 100zł.więcej w dniu ślubu)
-Salon sukien ślubnych -Farage(choś nie słuchajcie ekspedientek żeby przypiąć tren na dwie agrawki.Ja spędziłam ponad 30min.na podszywaniu sukni na weselu)