Dziewczyny tak ponuro na dworze, może poprawimy sobie nastroje? mnie łapie letnia deprecha przez ta pogodę... Wasze szkraby na pewno zrobiły lub powiedziały coś co sprawiło że śmiałyście się do łez, napiszcie o tym :)

Może ja zacznę.

Mój chrześniak ma 5 lat, gdy byłam już wysoko w ciąży usiadł koło mnie i pyta:
-Ciociu a co Ty masz tam w brzuszku?
Ja odpowiedziałam że`małą dzidzię a on cały przejęty:
- ale dlaczego Ty ją połknęłaś?! Miałaś ja wypluć!

Jak byłam w ciąży to mój chrzesniak miał niespełna 4 lata.
Rodzice tłumaczyli mu, że ciocia urodzi dzidzie, którą ma w brzuszku itp.
Po czym chłopak spojrzał na swojego tatę, poklepał go po sporawym brzuchu i zapytał :
" Tato, ty też masz w brzuszku dzidziusia ? "

I z innej beczki.

Córka kuzynki (nie wiem ile wtedy miała) była już dość uświadomiona na temat różnic między chłopcem, a dziewczynkom.
Oglądała program przyrodniczy i bardzo poważnym głosem stwierdziła:
"Wszystkie słonie to chłopcy"

Nieżle to wykombinowała - w końcu mają trąby :)

Heh :) najbardziej podoba mi się u dzieci to że są tak naturalne i prawdziwe :)

Mój chrześniak (miał 2,5 roku), kiedy jechaliśmy razem samochodem i coś go przestraszyło, poważnym głosem powiedział: "Matko boska, królowo Polski!" Myślałam, że padnę :)

3 letni chłopczyk Mikołaj, którym się opiekowałam przez 3 lata, chodził ze mną na zajęcia angielskiego. Dzieci uczyły się liczyć do 10 :) Po kilku zajęciach nauczycielka zapytała dzieci czy któreś wie jak jest po angielsku 11 :) Mikołaj bez zastanowienia odpowiedział ...dwa łany... :D

hahaha Matko Boska i dwa łany zwaliły mnie z nóg!:D

mój brat jak miał kilka latek (nawiasem mówiąc to było wieki temu :):) dostał od rodziców sanki...
ogląda je ogląda i po paru minutach pyta " a gdzie są kółka?'

ja z kolei jak miałam 2 latka wyglądałam sobie przez okno - na parterze. Sąsiadka powiedziała do mnie"Basiu, nie wyglądaj przez okno bo spadniesz"
a ja na to
"to nie pani okno" :)