Wszystkie rzeczy przed odbiorem, typu budowa domu, kontakt z deweloperem - super! Źle zaczyna się dopiero, jak człowiek się chce wprowadzić, tudzież urządzić dom.
Elektryka: jak elektryk oraz jego wykonanie woła o pomstę do nieba - źle zrobili kontakty, kable były tam, gdzie nie powinny (zrobili nam kontakt za kaloryferem!); musieliśmy wymienić wszystkie bezpieczniki, bo stare nie dałyby rady na nasze mieszkanie + kable FAZOWE!
Hydraulika: musieliśmy wołać parę razy, by jeszcze raz coś dokręć, bo kapało; raz hydraulik nie był pewny czy coś zaplombował i musiał kuć ściane - okazało się, że wszystko było ok.
Zastrzeźeń więcej nie mam, no może po za jedynym Panem, który pracuje w Siódmym Niebie - starszy Pan, który nie ma pojęcia o dobrych wychowaniu, wchodzi do czyjegoś domu bez pytania, nie zapuka a co najlepsze do tej pory nie znam jego imienia bo się nie przedstawił! Rozumiem, że jest tu budowa, ale są rodziny, które mieszkają na miejscu z dziećmi, a ten Pan do tego klnie głośno jak szewc! Młodzi nawet tyle nie klną!

I to właśnie spowodowało mój neutralny stosunek do Siódmego Nieba, ALE POLECAM!