Niby dobrze, ale...
Zdarza się, że czas oczekiwania jest zbyt długi.
Zdarza się, że danie jest niestarannie przygotowane (np. niedogotowany kotlet sojowy, albo tylko dwa kawałki seitanu w gulaszu)
Letnia zupa to już standard.
Poza tym za dużo tłuszczu.
Za taką (wysoką, nawet w porównaniu do Warszawy) cenę oczekuję jednak czegoś więcej, bo sam hype na mnie nie działa.
Zdarza się, że danie jest niestarannie przygotowane (np. niedogotowany kotlet sojowy, albo tylko dwa kawałki seitanu w gulaszu)
Letnia zupa to już standard.
Poza tym za dużo tłuszczu.
Za taką (wysoką, nawet w porównaniu do Warszawy) cenę oczekuję jednak czegoś więcej, bo sam hype na mnie nie działa.