Nic specjalnego...z wyjątkiem jednego rewelacyjnego..
Pleskawica kompletnie nieprzyprawiona-raczej kotlet mielony z papryką. A wszystko łącznie z sosami za 38zł ( to trochę sporo za dwa mdłe kotleciki,ćwiartkę ziemniaczka, cacyki,który nie widział na oczy czosnku i przekwaszoną surówkę).Sałatki-kompletna katastrofa.W życiu nie jadłam tak kiepskich sałat.2 różne smakowały identycznie.Ten sam okropny kwaśny sos zabijający smak wszystkiego.Nie czuć w nich nic.Ani pomidorka ani sałaty ani nawet oliwki.Sera koziego się niedopatrzyłam.Wielki plus-Kleftiko!Naprawdę rewelacja.Poezja smaku.Poza tym miła obsługa i bardzo przyjemny wystrój.Rady:zróbcie coś z tymi sałatkami i tym serem-już lepiej dać fetę niż cudować ,z serem,którego nie czuć...i ten okropny sos.Przecież wystraczy trochę oliwki , ziól i kropelka cytryny.Ceny nieadekwantne do jakości dań.Za wysokie przy niektórych pozycjach.Pleskawica-polecam naukę w Pireusie,cacyki-w Santorini,a sałaty ...no cóż wszędzie są lepsze niż u was.Przyjdę do was raz jeszcze z ciekawości czy się uczycie.