Nie doceniamy tego co mamy

~A

(4 lata temu)

Wydaje mi się, że obecna sytuacja powinna uświadomić nam pewien fakt. Żyliśmy sobie w przeświadczeniu, że wszystko jest nam dane i o nic nie musimy się martwić. Teraz patrzę na to inaczej. Sklepy nie muszą być pełne towaru, musimy sie nauczyc wszystko szanować i przede wszystkim myśleć o swoich bliskich

19

11

~anonim

(4 lata temu)

Wygląda mi to bardziej na działanie ducha niż człowieka, ale to mnie wykończy.

0

~anonim

(4 lata temu)

Jak zwykle sprawa okazuje się nierozwiązywalna i beznadziejna.

0

~anonim

(4 lata temu)

Świeci słońce, to mnie wprowadziło w dobry nastrój.

0

~anonim

(4 lata temu)

Poważniejsze rzeczy jednak stopniowo wyniszczały mnie, do poziomu roślinki.

0

~anonim

(4 lata temu)

Drobne skaleczenia pojawiające się nie wiadomo skąd. Różne zabrudzenia. Dość częste lekkie bóle. I setki drobiazgów, w mieszkaniu, na mieście, wszędzie.

0

~anonim

(4 lata temu)

Nie ma gdzie uciec, atak idzie nieokreśloną, nieznaną nam drogą.

0

~anonim

(4 lata temu)

Przyczepienia się ciąg dalszy. Ale jak długo to już trwa, od początku lat 80.

0

~anonim

(4 lata temu)

Muszę przywrócić porządek w swojej zwariowanej główce :]
https://youtu.be/O-fptxUCt1Y

0

~anonim

(4 lata temu)

Co zjadles, ze masz taki dobry nastroj?

0

~anonim

(4 lata temu)

Niemniej rozstrój ustroju to coś z naszej rzeczywistości.

0

~anonim

(4 lata temu)

Ludziom nic do tego.

0

~anonim

(4 lata temu)

I to duchy nie byle jakie, takie największego kalibru.

0

~anonim

(4 lata temu)

Uznaję, że atakowały mnie tak poważnie duchy, a ich przecież nie można traktować poważnie :)

0

~anonim

(4 lata temu)

Poruszam się po wspomnieniach, a te są lukrowane :)

1

0

~anonim

(4 lata temu)

Jestem już w takim wieku, że wspomnienia mam rozległe, a zostało nie tak wiele czasu. Będę obierał najbardziej znośną drogę naprzód. W takiej sytuacji nastawiam się raczej na przetrwanie niż na wielkie dokonania.

0

~anonim

(4 lata temu)

Odkrywam te rzeczy, które były ukryte, i to zmienia moje wspomnienia i ogląd sytuacji.

0

~anonim

(4 lata temu)

Najwyraźniej to X-H zleca większość tych ataków na mnie. Kontroluje mnie na co dzień, obsesyjnie. Panuje fizycznie nad moim organizmem i często wprowadza tam różne zaburzenia. Ogólnie dokonał tysięcy, może dziesiątków tysięcy ingerencji w moje życie codzienne, każdego dnia. Nic z tego specjalnego nie wynika. Nie mogę się od tego uwolnić. W tle jest Liz. Ot, tak się trafiło. Da się to wytrzymać, to raczej drobiazgi, od czasu do czasu coś grubszego. W tej chwili jednak jestem umęczony i zabiedzony.