Od dwóch lat mieszkam przy starowiejskiej tuż za rogiem. Często wracając z pracy pomiędzy godzinami 19:30-20:00 przechodzę obok "śródmieścia" i widzę zawsze tłumy. Zawsze chciałem tam wejść i skosztować słynnego burgera lecz zawsze było zajęte o tej porze. Aż tu wczoraj idąc z przyjaciółką trafiam na prawie pusty lokal. Zamawiam po burgerze + Łomża. Niestety, frytki (kupne) wypełniała maź ziemniaczana, olej nie był pierwszej świeżości co natychmiast odbiło się na ich zapachu. Bułka maślana (ze sklepu). Co do mięsa nie mam zastrzeżeń, dobry sos. Generalnie burger nie wart swojej ceny. Taki fastfood inaczej podany! Olej odbijał mi się przez cały wieczór... Kolację ratowało dobre piwo i obsługa.