Nie lubię od dzisiaj kawiarni Wedel w Sopocie
Dzisiaj tj.27.02.2016 byliśmy z małym naszym psem w kawiarni, ale zostalismi wyproszeni. Od wielu lat chodzimy tam na czekoladę i zawsze towarzyszył nam mały pies, nie stwarzający problemów ani dla personelu ani dla innych klientów. Niestety zmieniło się, a szkoda, bo można przecież np. jeden stolik (ten po oknem ) wydzielić tylko dla takich gości. Tym sposobem zakończyliśmy nasze spotkania w tej kawiarni.