Nie ma to jak fachowa ocena
Pojechałem do serwisu z uszkodzonym tylnym kołem (całe do wymiany) ale "fachowiec" stwierdził, że do wymiany jest pół roweru (łańcuch, zębatki, oś pedałów, itp.) i generalnie nie opłaca się tego robić tylko kupić nowy rower (najlepiej u nich). Pojechałem 500 metrów dalej do innego serwisu i tam problemu nie było. Cała wymiana tylnego koła kosztowała o 1/4 mniej niż wycenił pierwszy "fachowiec" a rower działa jak złoto.