Nie polecam nawet najgorszemu wrogowi.
Moja przygoda z WSB w Gdańsku zaczęła się już jakiś czas temu.
Do plusów na pewno mogę zaliczyć ładne i atrakcyjne wnętrza.
Natomiast jeśli chodzi o wady. Przy zapisach na studia, musiałam wybrać zarówno tryb oraz specjalność. Na parę dni przed rozpoczęciem roku , dowiedziałam się, że wybrany przeze mnie tryb nie został otwarty. Musiałam w parę dni zdecydować się czy rezygnuję czy jednak wybieram tryb niestacjonarny. Dokładnie taka sama sytuacja spotkała mnie trzy miesiące później że muszę znowu wybrać inną specjalizację, bo moja, na którą się zapisywałam przy rekrutacji, nie została otwarta, znowu z powodu małej ilości chętnych. Studiowałam zarówno tu na studiach I jak II stopnia. Na studiach II stopnia na tym samym kierunku, przedmioty są dosłownie te same, tylko pod inną nazwą. Dla mnie strata kasy i czasu. Program nauczania często nie przypomina współczesnych realiów. Przekazywane są jakieś utopijne mrzonki. Pracownicy w Dziekanacie czy Biurze Karier,niekompletni.Pracują tu chyba za karę, nieuprzejmi, mam wrażenie, że nie posiadają żadnej wiedzy. Wykładowcy bezczelni,chamscy oderwani od rzeczywistości.Nie wiedzą nawet jakiego przedmiotu uczą i na jakim kierunku. T
Do plusów na pewno mogę zaliczyć ładne i atrakcyjne wnętrza.
Natomiast jeśli chodzi o wady. Przy zapisach na studia, musiałam wybrać zarówno tryb oraz specjalność. Na parę dni przed rozpoczęciem roku , dowiedziałam się, że wybrany przeze mnie tryb nie został otwarty. Musiałam w parę dni zdecydować się czy rezygnuję czy jednak wybieram tryb niestacjonarny. Dokładnie taka sama sytuacja spotkała mnie trzy miesiące później że muszę znowu wybrać inną specjalizację, bo moja, na którą się zapisywałam przy rekrutacji, nie została otwarta, znowu z powodu małej ilości chętnych. Studiowałam zarówno tu na studiach I jak II stopnia. Na studiach II stopnia na tym samym kierunku, przedmioty są dosłownie te same, tylko pod inną nazwą. Dla mnie strata kasy i czasu. Program nauczania często nie przypomina współczesnych realiów. Przekazywane są jakieś utopijne mrzonki. Pracownicy w Dziekanacie czy Biurze Karier,niekompletni.Pracują tu chyba za karę, nieuprzejmi, mam wrażenie, że nie posiadają żadnej wiedzy. Wykładowcy bezczelni,chamscy oderwani od rzeczywistości.Nie wiedzą nawet jakiego przedmiotu uczą i na jakim kierunku. T