Oddałem auto do naprawy, po zrobieniu badania technicznego zdecydowałem się na naprawę. Kiedy przyjechałem po odbiór auta okazało się, że gaśnie na wolnych obrotach. Poprosiłem pracownika serwisu Marcina Ś. żeby ponownie zabrał auto na warsztat, ale on zadecydował o jeździe próbnej. Jazda próbna przeprowadzona w skandaliczny sposób, żyłowanie silnika ponad jego możliwości zamknięcie obrotomierza, doprowadziła w konsekwencji do samozapłonu silnika. Mistrz serwisu Marcin Ś. próbował zgasić auto kluczykiem ale silnik dalej pracował na max. obrotach, dopiero wrzucenie 6 biegu spowodowało zdławienie silnika !!! Wskutek źle przeprowadzonej jazdy próbnej doszło do pęknięcia pierwszego tłoku, uszkodzenia cylindra oraz głowicy. Serwis nie widzi przyczyn tego zdarzenia w sposobie przeprowadzenia jazdy próbnej i nie zamierza w dalszym ciągu pokryć kosztów związanych z wymianą silnika na nowy.
Stanowczo polecam omijać ten serwis szerokim łukiem jeżeli zależy wam na fachowej naprawie i poradzie tutaj nie macie na co liczyć.

To fakt- moje auto uszkodzono 2 razy podczas wizyty w serwisie.Zawsze starano się wmówić moją winę.Dlaczego kierowca z wieloletnim doświadczeniem musi udowadniać swoje racje ? Mechanicy potrafią tylko zmienić olej ! Drogo i byle jak !!!!