Jedzenie - poprawne. Obsługa poprawna. Byliśmy z dziećmi /4 i 6 lat/, na szerokich parapetach poduszki i lornetki, jakieś ciężkie elementy i świeczniki szklane. Poduszki i lornetki sugerują , że można oglądać panoramę. Moje młodsze dziecko w czasie patrzenia przez lornetkę niechcący przesunęło ciężki element i świecznik który stał przy nim przewrócił się. Doliczona nam do rachunku 25 zł za świecznik wart 12 zł. Skandal. Zdecydowanie odradzam.

Bo dzieci się pilnuje, a nie samopas jak świnie na pastwisku puszcza

prawda. pilnuj dzieciaka a nie puszczasz do restauracji a ten robi co chce. troche wychowac guaniarza a nie dawac negata na restauracje. oni nie sa winni za twojego dzieciaka.

Dokładnie przedmówcy mają rację . Zresztą jak ja idę do restauracji to jakoś nie mam ochoty żeby dziecko mi się plątało pod nogami , a parapety nie służą do siedzenia (przynajmniej mnie tak nauczono) .