Pierwsza i ostatnia moja wizyta w tej restauracji. Patrząc z zewnątrz Zajazd robi świetne wrażenie. Ceny dań dość drogie, więc myślałem naiwnie że za ceną idzie jakość. Nic bardziej mylnego. Dania bez smaku, i podane jak w podrzędnym fastfoodzie. Strogonoff za 35zl to kucharz chyba wyjął ze słoika...sos to papka nie do zjedzenia a mięsa wieprzowego nie było prawie wogóle. Knajpa nastawiona chyba na jednorazowych klientów bo nasze dania były nieświeże i chyba 3-ci raz odgrzane. Szkoda mi kelnerów że muszą się za kucharza wstydzić. Najgorszy obiad jaki jadłem w Gdańsku... (w sumie to nie zjadłem prawie nic bo się nie dało). Nie pamietam kiedy ostatnio nie zjadłem obiadu w restauracji. Nie pójdę tam już nigdy.

Tak się sklada, że Olivka należy do moich ulubionych miejsc, w których jadam w Gdańsku. A jeśli ty w Strogonowie szukałeś wieprzowiny to gratulacje ! Twoja opinia wygląda na mocno naciąganą, no cóż wiele takich w sieci...niestety