Co prawda rodziłam w tym szpitalu cztery lata temu to z tego co się dowiedziałam nic tam się nie zmieniło. Na dniach będę rodzić drugie dziecko i na pewno nie wybiorę tego szpitala. Po porodzie Przez 4 dni dziecku był podawany antybiotyk który nie działał. Codziennie pobierano mu krew do badania i nikt nie zauważył że lek nie działa. Jedzenie okropne- gotowana chyba biała kiełbasa, zupa jarzynowa a następnego dnia z tej samej zrobiono krupnik, stary chleb itp. Rodziłam zimą a w sali nie działało ogrzewanie. Ponad połowa położnych bardzo nie sympatyczna. Dopiero po skardze do ordynatora zrobiły się milsze. Zdarzyłam jednak usłyszeć że jestem głupia i nie nadaje się na matkę bo dziecko było wiecznie głodne i spadała mu waga. Łazienka masakra..brudna, bez papieru i mydła.. Dziewczyna idąc wieczorem do łazienki dostała krwotoku, korytarz i łazienka zostały sprzątniete dopiero rano.. Stary sprzęt, stare sale. W ciągu 10dniowego pobytu nikt nie zainteresował się zmianą pościeli. Kiedy sama poszłam to usłyszałam że nie mają nic na zmianę. Dziecko do domu zostało wypisane z wenflonem bo im się zapomniało. Ach no i ja po porodzie tez się upomniałam o to czy musze mieć dalej wenflon..