Podjechałem, bo stukało mi coś w zawieszeniu. Diagnoza: przekładnia do wymiany i to jak najszybciej - koszt ponad 2 tys.. Troche słabo, ale dla pewności podjechałem do innego warsztatu (z polecenia) i jak się okazało, jedynie łożysko i końcówka drążka nadaje się do wymiany a reszta jest wyssana z palca (mechanik użył bardziej dosadnego słowa) - koszt duuuużo niższy, a samochód śmiga jak nowy ;) Tak więc jak ktoś ma kase i lubi ją wydawać to śmiało polecam, innym niekoniecznie ;)