Moje dziecko do tego żłobka uczęszczała nie całe 5 miesięcy i stanowczo odradzam tę filię.
Po pierwsze dziecko nie jest tam bezpieczne. Opiekunki nie zamykają drzwi. Pewnego dnia mój mąż odebrał synka, a opiekunka nie zorientowała się, że jedno dziecko zniknęło. Dopiero jak mąż poszedł się pożegnać zorientowała się co się stało.
Po drugie odniosłam wrażenie, że robią łaskę opiekując się dzieckiem. Raz odebrała synka z kupą w pieluszce. Poprosiłam o przebranie. Opiekunka przebrała, ale na koniec dodała, że specjalnie w szatni jest przewijak. Dziś miała czas przebrać moje dziecko, ale następnym razem mam to zrobić sama.
Po trzecie całkowity brak profesjonalizmu. Od 4 miesięcy nie mogę doprosić się potwierdzenia ubezpieczenia. Pieniądze zapłacone, dowodu ubezpieczenia brak. Dla porównania w publicznym żłobku dostałam potwierdzenie o ubezpieczeniu po 2 dnach od zapłaty.

Wszystko wszystkim, ale jak już odbierasz dziecko to możesz je przewinąć sama... opiekunki mają tam kilkanaście dzieci pod opieką... nie dziw się potem, że nie są w stanie dopilnować dzieci, podczas, gdy wykonują za Ciebie twoje obowiązki...

Oczywiście, świetne wytłumaczenia, że moje dziecko nie wiadomo ile czasu z kupą siedziało. W państwowym żłobku jest więcej dzieci i nie ma takich sytuacji.
Co do obowiązków to na czas 6h, w których ja pracowałam, aby zapewnić godne życie mojej rodzinie obowiązek przewijania dzieci spoczywa na opiekunkach.