W zasadzie powinienem był się ewakuować już jak mi się specjalista władował w brudnym kombinezonie na jasną skórzaną tapicerkę... po zwróceniu uwagi wykopał skądś pogniecioną folię (pewno używaną) i założył na siedzenie. Miejsce na szybie na przyklejenie lusterka "zmatowił" papierem ściernym tak, że od zewnątrz widać rysy (nie jestem specjalistą, ale wydaje mi się, że to wystarczy tylko odtłuścić...) . Pan wyglądał na szczerze przejętego jak mu na to zwróciłem uwagę, ale było już za późno. Tłumaczył się, że "do nich przychodzą już szyby z wklejonym mocowaniem do lusterka...". Jeżeli kogoś coś przerasta, to nie powinien się za to brać.

Niestety - typowe podejście "fachowca", który ma coś zrobić i nie myśli i nie zwraca uwagi na to, czy przy okazji nie brudzi i nie niszczy innych rzeczy wokoło.

Jeżeli ktoś dba o swój samochód i zwraca uwagę na szczegóły, to radzę poszukać innego zakładu z pracownikami z większą wyobraźnią.