Nie polecamy
Szkoła skupia się tylko na dzieciach, trenujących szermierkę. Pozostałej grupie placówka absolutnie nie oferuje żadnych zajęć pozalekcyjnych! Brak kółek zainteresowań, informacje na stronie szkoły np. o kółku teatralnym, redagowaniu gazetki czy Klubie Ośmiu Wspaniałych lub Dobrego Matematyka nijak mają się do rzeczywistości- te zajęcia po prostu nie istnieją!
Świetlica to jedynie „przechowalnia”, od czasu do czasu odbywają się tam zajęcia- niestety najczęściej w godzinach, gdy dzieci mają jeszcze lekcje. Ciągłe oglądanie tych samych, starych filmów to norma. Zero kreatywności, a jedyna rozrywka to wyjście na boisko- niezależnie od pogody, nawet gdy dzieci protestują lub są po chorobie.
Po godzinie 16 szkoła jest pusta, nic się tam nie dzieje oprócz oczywiście treningów szermierczych. Wysokie składki na komitet. W rezultacie dzieci otrzymują marne nagrody, nie motywujące do dalszego udziału w konkursach.
Obiady pozostawiają wiele do życzenia, nie trzeba być Magdą Gessler aby wiedzieć, że w piątki można podać coś innego niż rybę z ośćmi- są pierogi, risotta, makarony, ale to w tej szkole nie istnieje.
Wg słów pana Mielewczyka w tej szkole chce się uczyć pół Gdańska-
Świetlica to jedynie „przechowalnia”, od czasu do czasu odbywają się tam zajęcia- niestety najczęściej w godzinach, gdy dzieci mają jeszcze lekcje. Ciągłe oglądanie tych samych, starych filmów to norma. Zero kreatywności, a jedyna rozrywka to wyjście na boisko- niezależnie od pogody, nawet gdy dzieci protestują lub są po chorobie.
Po godzinie 16 szkoła jest pusta, nic się tam nie dzieje oprócz oczywiście treningów szermierczych. Wysokie składki na komitet. W rezultacie dzieci otrzymują marne nagrody, nie motywujące do dalszego udziału w konkursach.
Obiady pozostawiają wiele do życzenia, nie trzeba być Magdą Gessler aby wiedzieć, że w piątki można podać coś innego niż rybę z ośćmi- są pierogi, risotta, makarony, ale to w tej szkole nie istnieje.
Wg słów pana Mielewczyka w tej szkole chce się uczyć pół Gdańska-