Nie potrafię poderwać dziewczyny

Nie wiem z czego to wynika, brak mi chyba pewności siebie. Często jest tak, że na początku może i jest fajnie, nawiązuję jakąś relację - ale nie potrafię przejść dalej, do bardziej intymnych sytuacji. Kobiety traktują mnie raczej jak kumpla niż kogoś z kim można być. Czy ktoś jeszcze też tak ma?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Nie potrafię poderwać dziewczyny

Heheh :)

A Ty chciałaś wyjść za mąż jako 18 latka? ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Nie potrafię poderwać dziewczyny

to, to obowiązkowo!:) kryterium muzyczne uznałam za tak oczywiste, że nawet nie wymieniałam :)))
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Nie potrafię poderwać dziewczyny

Jakie wymagania....
Dla mnie musiał mieć długie włosy, chodzić w glanach i słuchać dobrej muzyki ;))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Nie potrafię poderwać dziewczyny

jak miałam 18 lat, to zwracałam uwagę na inteligencję, elokwencję, szkołę do jakiej chodzi i rodzinę w jakiej się wychowuje :)
musiał być szalony, silny, inteligentny łobuz :) inny odpadał z miejsca :) i jeszcze musiał przetrwać spacer w deszczu :D chyba chodziło o odporność... ?;))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: Nie potrafię poderwać dziewczyny

K.a. mówisz troszkę z perspektywy kobiety z doświadczeniem. Ale jak miałaś 18 lat ( o ile nie masz? ;p) to umawiając się z chłopakiem myślałaś czy zarobi na mieszkanie? Pewnie nie i ja też nie ;)

Właściwie można podzielić to na trzy etapy. Wszystko związane jest z wiekiem i chyba tylko wiek średni ma to do siebie, że patrzy na status majątkowy. Młodzi mają to w nosie a starym chodzi jedynie o towarzystwo. Tak to właśnie sobie wymyśliłam. ;D
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Nie potrafię poderwać dziewczyny

Ja obawiam się, że zaradne kobiety to nie bardzo potrzebują faceta na stałe w swoim życiu....;)
Tak jak mówisz kobiety szukają bezpieczeństwa. Łatwiej zbudować je wspólnie niż kogoś uczyć i też nic dziwnego, że takich leni nikt nie chce.
A z drugiej strony, zbyt zaradny facet, też nie jest najlepszy ;)

"Pieniądze to bilety do życia, musisz je mieć aby jechać dalej, ale pamiętaj, zawsze też możesz iść"
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Nie potrafię poderwać dziewczyny

powiedziałyście dziewczyny już wszystko, nic więcej dodawać nie muszę :) a goło... to taki co nie posiada nic i nigdy nic posiadać nie będzie - nieudacznik . Nie oszukujmy się każda z nas patrzy na to jakie facet prezentuje możliwości, nie wymagam willi z basenem , ale chcę mieć pewność, że mój mężczyzna zarobi na utrzymanie mieszkania i nasze dzieci nie wylądują "pod mostem" nie urodziłabym dzieci nieudacznikowi nigdy w życiu :)
wniosek: nie kierujemy się stanem posiadania bezpośrednio, ale możliwościami stanu posiadania podświadomie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Nie potrafię poderwać dziewczyny

Pieniądze to nie wszystko, ale niestety wiele od nich zależy :(
I prawdą jest, że facet kobietę, a kobieta faceta powinna nakręcać do działania aby razem coś osiągnąć. Jednak gdy kobieta ma już jakieś życiowe doświadczenie, nie spojrzy na mężczyznę, którego sama musiałaby prowadzić za rękę, wskazywać drogę do działania. Kobiety mimo wszystko (chyba) nawet gdy są zaradne, podświadomie szukają bezpieczeństwa jakim jest zaradny mężczyzna
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Nie potrafię poderwać dziewczyny

No tak, ale wg mnie to ma więcej wspólnego z charakterem danego człowieka a status majątkowy jest jedynie efektem...więc nie chodzi o pieniądze, tylko o charakter.
Tak jak żaden facet nie chce być z leniwą kobietą, tak samo żadna kobieta nie chce być z leniwym facetem. To działa w dwie strony.

Mikro - koniec świata, Ty się ze mną zgadzasz, no to chyba muszę szukać innego forum ;)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Nie potrafię poderwać dziewczyny

>Pieniądze to nie wszystko.

Pontianac, chyba nieczęsto się z Tobą zgadzam, ale w tej kwestii tak :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Nie potrafię poderwać dziewczyny

Gołodupiec=pozer, leń, nierób ? Biedaczyna taka ;) ?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Nie potrafię poderwać dziewczyny

K.a. a co to znaczy gołod***ec? Taki który nie ma samochodu? Domu? Komórki? Czy może pracy? Bo ja tego nie rozumiem.
Dobrze wiesz, że nie o to chodzi. Za te uogólnienia za ucho Cię wyciągam ;p
Pieniądze to nie wszystko. Wiem, że są kobiety, które oczekują pomocy ze strony mężczyzn, znam aż za dużo takich, ale znam też takie, które wspólnie wkładają swoje siły w to, aby coś mieć.
Jak kobieta nie chce biedy to powinna ruszyć 4 litery i iść do pracy a nie szukać faceta z kasą.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Nie potrafię poderwać dziewczyny

ponti a znajdź kobietę, która chciałaby gołod**ca ;):) żadna nie chce żyć w biedzie...:)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Nie potrafię poderwać dziewczyny

@K.a. - domyślam się, że to był żart, jednak nieco zbyt uogólniający ;) to tak jakby powiedzieć, że każda kobieta leci na kasę. A nie każda, prawda?

Masz rację, mówi się tak o mężczyznach, nawet mi się zdarza po złości tak powiedzieć mimo że znam takich co to na pewno dziećmi nie bywają, a nawet ciężko uwierzyć, że kiedyś dziećmi byli :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Nie potrafię poderwać dziewczyny

@Jurand , może po prostu bądź sobą ? Może to wystarczy ? :))) Może po prostu za bardzo się spinasz i tyle ;))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Nie potrafię poderwać dziewczyny

@ pontianac "k.a. no nie bądź już taka krytyczna" ponti to jest żart, który, notabene usłyszałam z ust mężczyzny :) podoba mi się bardzo i chociaż może nieco uogólnia, to coś tam w nim jednak jest:) zawsze o mężczyznach mówiono, że to duzi chłopcy, nawet o tych bardzo ogarniętych i to wcale nie w formie przytyku :)
p.s. ja też znam wspaniałych mężczyzn, mam dobre wzorce :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Nie potrafię poderwać dziewczyny

Taa.... Już sobie wyobrażam jak zaczynam gadać o seksie :D
Będzie raczej wybuch śmiechu a do niczego nie dojdzie. No nie wiem co w sumie jest probleme. Niby czlowiek nie jest taki paskudny, ubieram sie w miare porzadnie. Z tym pajacowaniem to moze i jest prawda bo czasami jak sie czlowiek zdenerwuje to robi glupie rzeczy :P
A feromony? No coz jeszcze nigdy nie stosowalem ale przewinelo mi sie przez mysl , ze moga byc skuteczne.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Nie potrafię poderwać dziewczyny

Zadowolony i to bardzo. Często korzystam a tylko raz zdarzyła się wpadka. Także mogę śmiało polecić:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Nie potrafię poderwać dziewczyny

Widzisz , jak wiedziałam jaki pociąg :P Zadowolony jesteś z blabla ? Bo ja jeszcze się nie odważyłam z tego skorzystać :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Nie potrafię poderwać dziewczyny

Swego czasu tak. Teraz to bardziej z blablacar śmigam;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

stogi (16 odpowiedzi)

Stogi to wspaniała dzielnica!!!!

wiedziałem, że kot w domu to zły pomysł. (10 odpowiedzi)

K.....a, wiedziałem, że kot w domu to zły pomysł. Całe dzieciństwo mieliśmy psy, jedne były...

Miłość a poligamia (czyt. wierność) (102 odpowiedzi)

Tyle się tu pisze o miłości, jej definicji, ulotności, cudowności, itd. Co sądzicie w takim razie...