Nie powinni się nazywać kurierem
Jakbym chciała łazić po paczki to bym zamawiała pocztę. Akurat nie miałam wyboru, ale na przyszłość nie kupię nic, gdzie będzie do wyboru tylko UPS. Zero informacji kiedy będzie kurier (tylko mail, bez przedziału godzin), zero kontaktu z kurierem, przywożą do domu tylko raz (zamiast dwa, jak inni) i paczka ląduje w punkcie. Mam do odebrania dwa duże żyrandole, jakbym nie miała auta, to nie wiem jakbym odebrała. Dodatkowo prosiłam o przywiezienie do domu jeszcze raz, a odesłali do nadawcy. Za drugim razem też zanim zeszłam na dół z drugiego piętra to już odjechali... przy takiej konkurencji to wstyd.