To co dzieje się w tym szpitalu to masakra - syn z rzutem stwardnienia rozsianego czekał 11 godzin po czym dowiedział się ze go nie przyjęli , nie dostał wypisu i wrócił do domu . Napewno jutro złoże skargę u nie wiem czy to się nie skończy w sądzie ! Totalna znieczulica i chamstwo . Napewno postaram się by odpowiednie osoby poniosły konsekwencje . Z rzutem sm trzeba jak najszybciej przyjąć dokumentom w szpitalu by jak najmniejsze były skutki rzutu - a tu odsyłają syna z kwitkiem a na stronie szczycą się jakim to sprzętem dysponują na oddziale neurologii - żenada .