Dziś tylko tyle mi oznajmiła lekarka ze szpitala na zaspie,która była zresztą bardzo niegrzeczna i z olewającym podejściem do pacjenta.Jestem tydzień po terminie i martwi mnie te łożysko.
zreszta to ma nie wielkie znaczenie, ponieważ dzis sie juz nie polega tylko na badaniu stanu łozyska (kiedys to kwalifikowało to wywolywania porodu ale dzis mamu usg :) ), ja dwoje dzieci urodziłam mając niedojrzałe łozysko, dojrzałośc łożyska to jego starzenie inaczej, a jak sie starzeje to nie zapewnie juz wszystkiego co najlepsze dla maluszka,
Dzieki dziewczyny,a szczególnie Tobie inees.Jestem już spokojniejsza,no bo nie wiedziałam co to znaczy niedojrzałe łożysko a do porodu daleko pomimo tygodniowego spóżnienia.Ta lekarka tak mi w głowie namąciła,że przez nią jestem dziś niespokojna.
Dzięki za odpowiedz.Trochę poczytałam w necie o łożysku i nawet chyba nie ma takiego określenia jak niedojrzałe.Poprostu krowa jedna chciała mnie zbyć,że niby do porodu jeszcze dużo czasu i po co ja właściwie przyjechałam do szpitala.Mam przyjechać ze skurczami i koniec,a to że jest po terminie:NIEWAŻNE.