Niedzielny obiad
Po raz kolejny jedliśmy "U kucharzy". Potrawy wyśmienite, obsługa kelnera poprawna. Niestety tego dnia panował totalny chaos, za głośna muzyka, oczekiwanie na danie główne ponad 1 godz., na przystawkę ponad 20 min, pieczywo nie zostało zaproponowane, chociaż przyznaję, że Pani Marysia uprzedziła nas o długim czasie oczekiwania.
Pierwszy raz natomiast widziałem w restauracji z otwartą kuchnią personal non stop żujący swoje posiłki, podczas przygotowania potraw. TO JEST NIEDOPUSZCZALNE I OBRZYDLIWE PANIE GESSLER, PANI MARYSIO I PANOWIE KUCHARZE !!! Następnym razem poproszę o spakowanie wszystkiego na wynos. Szkoda, bo choć dobre jedzenie, to reszta wygląda bardzo słabo.
Pierwszy raz natomiast widziałem w restauracji z otwartą kuchnią personal non stop żujący swoje posiłki, podczas przygotowania potraw. TO JEST NIEDOPUSZCZALNE I OBRZYDLIWE PANIE GESSLER, PANI MARYSIO I PANOWIE KUCHARZE !!! Następnym razem poproszę o spakowanie wszystkiego na wynos. Szkoda, bo choć dobre jedzenie, to reszta wygląda bardzo słabo.