Wystrój tak jak wszędzie..może tylko plus- duzo przestrzeni.natomiast, to co znalazlo się na stolie---wielki zawód.Makaron ze szpinakiem wyglądał tak że sprawił, że siedząc na najwyzszym piętrze budynku poczułam klaustrofobię. ..A jakby polędwiczki miały choć odrobinę smaku, była by ta restauracja na plus.A tak, to żegnam i nikomu nie polecam.