Od jakiegoś czasu "Contarst Cafe" przechodzi tzw. wizualny lifting, na początku z przerażeniem patrzyłem na zachodzące zmiany i przyznam szczerze że nie wierzyłem w korzystny efekt tych zmian. Ale co tam, poczekałem z opinią do jesieni :) Przede wszystkim trzeba mieć dobrą pamięć żeby zauważyć te wszystkie zmiany jakie zaszły od wiosny. Mi się udało :) Tuż przy wejściu imponująca budowla imitująca kadłub statku, czerń która bije z prawej strony daje wrażenie jak by lokal się pomniejszył - błąd, szybko dochodzę do wniosku że lokal ma swoje dawne rozmiary, a ściana daje dużo intymności osobom siedzącym za nią, już nie mamy wrażenia że wszyscy przy barze widzą co robimy :) Wielki + . Jak to bywa przy dłuższym "piwkowaniu" siedzenie w drewnianych ławach nie wpływa korzystnie na nasze 4 litery, więc znalazło się coś dla bardziej wymagających - sofy. Można by powiedzieć " gdzie klimat starego Contrastu?" - bzdura! Klimat jest tylko w wygodniejszym wydaniu :) Obniżony sufit nad bocznymi ławami daje wrażenie "w tak wysokim lokalu" elegancji i przytulności, zaś wystrój we wnękach nad stolikami przypomina nam o tym że nadal jest to morska tawerna. Klimat jaki ma ta knajpa jest jedną z niewielu jakie spotkałem na swojej drodze ( a przemierzyłem wiele knajp). Ten lokal ma duszę i nie można go porównywać z plastikowymi "techno-budami". Życzę właścicielom więcej takich trafnych decyzji a klientom miłego odbioru :)

kolejny lizus? jak można porownywać stary Contrast do nowego? ma się nijak. Inny knajpa, inny klimat. Wcale nie lepszy :(