Niespodzianka dla żony
Ponieważ narzeczona niezagląda tu bardzo często, a raczej rzadko i tylko ze mną, chciałem Was zapytać co myślicie o tym aby w trakcje wesela zrobić pannie młodej niespodziewanke.
Otóż gram troszke na gitarze (dawniej więcej, teraz rzadko) i chciałbym jej zagrać i zaśpiewać najpierw sam, potem w akompaniamencie Bryan Adams - Heaven, coś na taki styl:
http:// www. youtube.com/ watch?v=Z7b37l_B4vI (skopiować link i usunąć spacje).
Nie jestem mistrzem wokalu, ale piosenka jest w mojej tonacji, najwyżej nie bede śpiewał tych wysokich wyciągnięć. Boje się jednak, że całość może być odebrana jako głupi popis. Głównie przez gości. No i nie chciałbym narobić jakiegoś zamieszania, że żona kryłaby się pod stołem, albo uciekła ze wstydu. Czy to nie będzie akcja "na wyrost"?
Otóż gram troszke na gitarze (dawniej więcej, teraz rzadko) i chciałbym jej zagrać i zaśpiewać najpierw sam, potem w akompaniamencie Bryan Adams - Heaven, coś na taki styl:
http:// www. youtube.com/ watch?v=Z7b37l_B4vI (skopiować link i usunąć spacje).
Nie jestem mistrzem wokalu, ale piosenka jest w mojej tonacji, najwyżej nie bede śpiewał tych wysokich wyciągnięć. Boje się jednak, że całość może być odebrana jako głupi popis. Głównie przez gości. No i nie chciałbym narobić jakiegoś zamieszania, że żona kryłaby się pod stołem, albo uciekła ze wstydu. Czy to nie będzie akcja "na wyrost"?