Niestety bardzo źłe...

W piątek gościłam w Browarni ze znajomymi- była to impreza służbowo- towarzyska. Niestety wszyscy się bardzo rozczarowaliśmy. Pomijam kwestię stolika- początkowo była rezerwacja na 15 a później zmieniłam na 11(miały być od razu karty restauracyjne- oczywiście nie było). Kelner trafił nam się mało zaangażowany- może na wymówieniu czy cóś, trzeba było za nim biegać i błagać o przyniesienie zamówionych alkoholi oraz dań. Jedzenie bardzo drogie i gatunkowo przeciętne. To, że zatruliśmy się krewetkami pomijam. Dania zamawiane wcześniej były większe objętościowo niż te same zamawiane w późniejszym terminie. O kartę drinków prosiliśmy 1,5 godz. Deska serów to jakiś żart- 4 plasy dwu gatunków żółtego sera, 3 trójkąciki sera z pleśnią, 6 plasterków wędlin, kulka smalcu, 6 ćwiartek ogórka- Na Boga!!!! Do tego na 11 osób 2 talerze? O wszystko trzeba było prosić- a to za mało kufli, a to za mało szklanek, zamiast 2 desek serów i dwu porcji kiełbasek z łaską wybłagaliśmy po 1.... Coś nie tak- za takie ceny klientela powinna być traktowana z szacunkiem i nie ukrywam powinien być dopieszczona do granic możliwości przez obsuługę. Nie polecam i sama więcej już tam się nie wybiorę.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3

w odpowiedzi do ZUZA

COS MI SIE WYDAJE ZE PRACUJECIE NA RYNKU WE WRZESZCZU.
1 . KREWETKI TO CZYSTE BIAŁKO I NIE MA MOZLIWOSĆI ZATRUCIA SIE TYM PRODUKTEM.
2 .JEZELI ZAMAWIA SIE DESKE SERÓW I WEDLIN CZYSTĄ PRZEKĄSKĘ DLA 2 OSÓB LOGICZNE ZE DOSTAJE SIE 2 TALERZE TO JAK ZAMAWIANIE 1 PIWA I 11 SŁOMEK.
3 . JAK TRAKTOWAĆ WAS POWAZNIE JEZELI SAMI ZACHOWUJECIE SIE NIE ODPOWIEDNIO DO MIEJSCA.
4 . DOBRE TRAKTOWANIE OBSLUGI WPLYWA NA SERWIS PRZY STOLIKU CZASY PRL MINEŁY. ALE NIE NA RYNKU.:)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 3

Re: w odpowiedzi do ZUZA

wam się w tej browarni już zupełnie popier... we łbie, co? wszystkie odpowiedzi takie same (pisane zapewne przez właścicieli albo obsługę) - klienci są be, bo doopę zawracają, chcą miłej obsługi, bezczelne gnojki ośmielają się narzekać na słabe żarcie za kupę kasy, pani, na którą wylano alkohol na początku sylwestra określona została jako "pańcia" - PRL się skończył, ale wy tego nie zauważyliście, no więc chcę wam powiedzieć drodzy właściciele browarni, że właśnie przez waszą arogancję i tragiczne podejście do klienta przestaliśmy być stałymi klientami tego miejsca, na rzecz innej bardzo dobrej knajpy na starówce - chodzi o Balzaca, któremu w poziomie obsługi do pięt nie dorastacie. więc zarówno my, jak i nasi znajomi wolimy wydać naszą kasę gdzie indziej, ale was to zapewne nie obchodzi, co? a smród niesie się po gdańsku i już co któraś osoba mówiła mi o tym, jak to w browarni olewają klientów - wasze reakcje na tym forum są jasnym sygnałem - nie przychodźcie do nas, bo mamy was i wasze dobre samopoczucie w głębokim poważaniu - jak klyent grzecznie zniesie nasze fochy, czekanie na piwo za 11 zł. pół godziny i inne cuda, to mooooże nie naplujemy mu do zupy, ale to się jeszcze zobaczy. NIE DO WIARY, ale rynek was zamiecie, to pewne...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: w odpowiedzi do ZUZA

Stały klient wie ze piwko to koszt 10 zl ,a co do balzaka czesc obslugi jest z brovarni:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: w odpowiedzi do ZUZA

Ja jeszcze w brovarni nie byłam ale rzeczywiście czytając te antypatyczne odpowiedzi na narzekania klientów powodują niechęć do obsługi tego miejsca. Klient ma prawo narzekać i nic na to nie poradzicie. Powinniście już dawno się tym nie przejmować i mieć więcej dystansu do tego a nie bulwersować się tutaj na forum i podczas obsługi na miejscu. To jest Wasza praca i powinniście wykonywać ją profesjonalnie bez wzglęgu na to co klient mówi. Aroganckie zachowanie czy celowe opóźnianie realizacji zamówienia napewno Wam nie pomoże. Efekt będzie przeciwiny - coraz mniej klientów. Informacje dość szybko się niosą.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: w odpowiedzi do ZUZA

kiedys bylo dużo lepiej. Owszem piwko ok, ale reszta jest nieporozumieniem. Obsluga może i mila ale tak roztrzepana, że o wszystkim zapomina. A jedzenie zrobiło sie obrzydliwe - też ostatnio ( w marcu 2012) zamawiałam danie z krewetkami - nie były nawet do końca rozmrożone, niczym nie przyprawione - obrzydliwe...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0