Bywalem kilkakrotnie w Palacu i mialem przyjemnosc uczesniczyc w wspanialej podrozy kulinarnej ktorej autorem byl p. Wojciech Harapkiewicz. To byla absolutnie niesamowita przygoda- mowie nie tylko o doznaniach smakowych ale rowniez o samej obecnosci Pana Wojtka , ktory zawsze znalazl czas dla swoich gosci aby osobiscie poznac ich upodobania kulinarne. Niestety wraz z niespodziewanym zniknieciem Pana Wojtka z Palacu zaginal ten niepowtarzalny klimat,ktorego w duzej czesci byl autorem. Wielka szkoda!!! W mojej ocenie restauracja palacowa w Przyjazni stala sie kolejna "zwykla" restauracja w Trojmiescie oferujaca dania smaczne ale pozbawione wyrazu- za to niestety bardzo kosztowne !!! Pozostalo mi tylko zyczyc powodzenia Wlascicielowi bo w dzisiejszych, trudnych czasach trzeba miec to "COS" zeby utrzymac sie na rynku.

hahaha! pewnie wywalili kolesia i się próbuje mścić... ;D