Jedna z niewielu restauracji w Trójmieście z tak rewelacyjnym widokiem, kuchnią i obsługą. Zupa homarowa uzależniająca. Karta zwięzła i konkretna. Fantastyczny chleb z żurawiną jako czekadełko, do tego pasta makrelowa. Choć tęsknimy za olejem rzepakowym, to był dobry pomysł i powinien wrócić. Na szczególne uznanie zasługuje obsługa, rzadko spotyka się osoby tak obyte, kulturalne i na światowym poziomie. Fenomen tego miejsca. Fantastyczna kelnerka z Rosji znad Bajkału, studiująca w Polsce mówiąca tak rewelacyjną polszczyzną, że aż dech zapiera. Z taką kulturą osobistą i ogładą jest najlepszą wizytówką Waszej restauracji. Zjawisko.Oraz poleca świetne wina. Skromna, miła i bardzo profesjonalna. PS. letni grill to porażka, nie radzę powtarzać w przyszłym sezonie ;)