Dzis jechalam z mytaxi ostatni raz, poniewaz:
1. Stawka miala byc 2 zl./km. wyszlo 4, 23 zl. (14,4 km. 61,00 zl.), a aby bylo jeszcze ciekawiej, pan taksowkarz na poczatku kursu poinformowal, ze przejazd bedzie kosztowal 56 zl. po czym na miejscu powiedzial, ze na taksometrze wyszlo mu 61,00zl.
2. Nie mial wydac z 70 zl. informujac, ze ma tylko 5 zl. w bilonie, wiec skroil dodatkowe 4 zl.
Ogolnie kierowca byl mily, ale przeciez nie o to w tym wszystkim chodzi, prawda? Gdzie rzetelnosc i uczciwosc firmy wobec klienta?

a) 9 dni temu komentarz czyli w niedziele to nie 2zl/km a 3zl/km, dzien swiateczny
b) pan taksowkarz poinformowal? a moze odpowiedzial na standardowe pytanie "ile wyjdzie do ... ?" wróżenie z fusów
c) to nie sklep spozywczy i nie kazdy taksowkarz wozi ze sobie 200-300zl w drobnych, zeby moc wydawackazdemu albo rozmieniac
d) ogolnie byl mily (a jaki mial byc?), ale przeciez nie o to w tym wszystkim chodzi, prawda? ( a o co chodzi? miał cie z****ac?)

Stawka 2 zł,ale w dzień powszedni w godz.6-22,w godzinach nocnych czy dni świąteczne i niedziele stawka jest wyższa... (chyba pracując w niedzielę też chciałbyś mieć więcej zapłacone za pracę w dzień ustawowo wolny,albo mieć dodatek za pracę w godzinach nocnych).Poza tym dokładny cennik jest na szybie taksówki... czasem warto poczytać,podobno to pomaga...Kierowca poinformował o cenie kursu,ale ta cena ZAWSZE jest orientacyjna,bo są korki,bo są światła itp itd.Co do wydawania reszty wprawdzie kierowca powinien mieć drobne,ale często jest,że klient robi kurs za 12 zł i zapłaci 100 zł banknotem i to są dość nagminne przypadki i wydaje Mi się,że kierowca zwyczajnie nie miał kiedy podejść do jakiegoś sklepu i rozmienić.... podsumowując: czasem warto włączyć myślenie,to naprawdę nie boli....