Byliśmy ostatnio na bilansie dwulatka, synek waży 11,600 i ma 82 cm wzrostu. Wzrostowo to 3 centyl albo nawet ponizej. Lekarka nie specjalnie zwrocila na to uwagę, ja w sumie też ale teraz po paru dniach myśli zaczynają chodzić po glowie. Widzę że jest niższy od rówieśników. Waga mnie nie martwi, ale ten wzrost... Ja mam 150 cm, mąż 180 cm
Jakie badania się wykonuje żeby sprawdZić czy jest ok i czy warto na sile meczyć dziecko? Ahhh
Są tu jakieś mamy niskich dzieciaczków?

wydaje mi się, że nie masz jeszcze powodów do zmartwienia, moja córka na bilansie dwulatka miała lekko ponad 10 kg i mierzyła 85 cm, wpół roku urosła 5 cm, największy skok miała tak w okolicy 2 lat i 4 miesięcy
poczekaj jeszcze kilka miesięcy, jeżeli nadal będzie Cię to niepokoić lub synek nie urośnie w tym czasie ani centymetra to idź do lekarza i zapytaj
sama jesteś nie wysoka więc może mały odziedziczy wzrost po Tobie?

nie ukrywam że porownuje go troche do córki, ona też raczej drobniutka jest a ma 3,5 latka ale na bilansie jak miała 2lata 3m miała 86 cm wzrostu, tzn że synek żeby ją "dogonić" musialby przez trzy miesiące urosnąć 4 cm a to jakoś dużo mi się wydaje. Nie chce być nadgorliwa, w badaniach jestem zielona bo nigdy nie bylo potrzeby meczyć dzieciaka ale drugiej strony nie chcialabym czegos zaniedbać :/

Jesli za 6msc bedzie nadal ponizej 3pc to popros o skierowanie do poradni endokrynologicznej. Takie dzidci trafiaja na oddzial i jest sprawdzany poziom hormonu wzrostu. Ale musi byc te 6msc obserwacji. Zwlaszcza jesli jest na 3pc a nie grubo ponizej. A na razie moze podstawowe badania i koniecznie tsh.

Mój dwulatek tydzień temu na bilansie 82 cm i 10,5 kg. Wg naszych siatek to 10 centyl i lekarka się ucieszyła, że w końcu mam "duże" dziecko :) bo córki leciały ciągle pod 3 centylem... Więc raczej nie masz czym się martwić :)

Skoro sama jesteś niska,nie dziw się syna wzrostem,najprawdopodobniej odziedziczy niski wzrost po Tobie,a może drugie dziecko po tacie,geny,nic nie poradzisz,najlepiej sprawdz sobie jak masz swoją książeczkę zdrowia z bilansami,ja tak zrobiłam i oczom nie wierzyłam bo też mam drobniutkiego syna a teraz drugi synek idzie w łeb w łeb z bilansami brata.

My jesteśmy na świeżo po bilansie dwulatka :)
85 cm i 12,6 kg, starszy miał w tym wieku 85 cm i 11,2 kg, a najstarszy 82 cm i 12 kg :)
Z tymi centylami to chyba trochę zależy jak lekarz spojrzy :P Ja u średniego mam wpisane powyżej 3 a teraz mi wpisała 25 :P
Trochę też zależy jak dziecko stanie przy miarce - ciężko wytłumaczyć dwulatkowi, że ma stać prosto ale nie na palcach :P :)

Moi wszyscy też z tych drobnych, średniak jest najniższy z chłopców w grupie w przedszkolu, najstarszy jest jednym z niższych, ale też nie mają po kim być wysocy :P

Najważniejsze, że rosną i prawidłowo się rozwijają :)
I chyba lepiej że są drobni niż gdyby mieli problemy wynikające ze zbyt szybkiego wzrostu - znam 2 takich chłopców, którzy są w wieku mojego średniego (4l), a wyglądają jakby byli kolegami najstarszego (6 lat) i rodzice mówią, że dużo 'kłopotów' wynika z szybkiego wzrostu :(

na pewno warto by samodzielnie mierzyć syna regularnie, co 2-3 miesiące, jak to robić prawidłowo znajdziesz np na stronie "TacyJak.Ja.pl Jeśli za jakieś pół roku-do roku będzie pod 3cim centylem, warto poprosić pediatrę o skierowanie na podstawowe badania: morfologia, tsh, wiek kostny.

U nas młodszy synek miał 83 i 11 kg a starszy na bilansie 2 latka miał 94 i 13 kg. Różnica między nimi to aż 11 cm, martwi mnie to ale lekarz mówi, że się mieści w centylach i jest wszystko w normie a porównywanie braci/dzieci nie ma sensu bo to dwoje odrębnych ludzi. Wcale nie czuję się tym uspokojona.

Dzieki dziewczyny za informacje, mam nadzieje ze synek dobrze sie rozwija a wzrost moze odziedziczyć po mnie. Pytanie tylko czy to jest normalny stan rzeczy czy poczatek choroby jakiejs, że kosci za male do wieku itp. W rodzinie meza byl taki przypadek teraz jest juz dorosly i rzeczywiscie do gigantow nie nalezy ale jak byl malym dzickiem bral jakies lek na wzrost.
Tak jak radzicie, pomierze go troche i poczekam pare miesięcy.

Ilka, to rzeczywiście spora różnica, a bilans dwulatka robilas im w tym samym czasie, bo to jednak pare misiecy roznicy moze byc.

Tylko miesiąc różnicy. Lekarz nie widzi w tym nic dziwnego. Taka ich uroda: jeden smukły i wysoki a drugi taki bardziej ,,przysadzisty", choć i tak wzrost młodszego mnie martwi.