Niskie libido u mojego mężczyzny
Powinnam raczej napisać zerowe libido. Mój mąż w ogóle nie chce ze mną uprawiać seksu. Właściwie nigdy nie był specjalnie aktywny jeśli o to chodzi. Mam wrażenie, że każde nasze zbliżenie było inicjowane przeze mnie. Jesteśmy małżeństwem prawie 5 lat. Mamy dziecko. Aktualnie seksu nie uprawiany już ponad półtora roku. Wcześniej mieliśmy już dłuższe przerwy. To nie tak, że dziecko coś zmieniło. Wiele razy próbowałam rozmawiać, podchodzić do tematu z różnych stron. Starałam się, zakładałam seksowną bieliznę, kusiłam. Nic. On by się zgodził, gdybym go obsłużyła. Bywało i tak. Ja żadnej przyjemności z tego nie miałam, a on po wszystkim odwracał się plecami i jakby mnie nie było. Nie chcę w ten sposób bo czuję się wtedy jak prostytutka. I jest to dla mnie poniżające. Przecież chciałam, więc o co mi chodzi. Różne rzeczy chodzą mi po głowie: znaleźć sobie kochanka, zacząć łykać tabletki, po których spadnie moje libido. Nie mogę całe życie nie uprawiać seksu. Jeśli teraz tego nie robimy (mamy po 30 lat) to kiedy? Zaczynam już popadać w depresję. Nie wiem co robić.