Wzdłuż ul. Stryjewskiego przy działkach została wymieniona nawierzchnia ścieżki, a już jest niszczona przez samochody bo działkowcy muszą wygodnie pod bramę podjechać, wiec tak najłatwiej po ścieżce i chodniku a co to ich obchodzi i maja gdzieś przepisy liczy się tylko wygoda. Dopóki nie postawi się tam odpowiednich barierek to miasto będzie nieustannie kasę ładować którą może odpowiednie służby zaczną od tych kierowców ściągać.
Niedawno w necie był filmik jak kierowca sobie drogę po ścieżce skracał może czas następny nagrać.
Takie sytuacje są coraz częściej kierowcy czują się panami nie tylko ulicy ale również ścieżki rowerowej i chodnika.

Moskwa, stop cham, warto poszukac na youtu.be
może by wziąć przykład z Moskali?

Proponuję zamontować atrapę kamery

Każdy pomysł dobry, najgorsze że Policja jak i Straż Miejska nie reaguje wolą chyba polować na kwiaciarki :(.

Jest gorzej:-( Po tej ścieżce jeżdżą też ciężkie samochody wywożące śmieci z tych działek:-(

niestety ta ścieżka jest tak usytuowana że czasami po prostu nie da się po niej nie przejechać

No tak bo swoje 4 literki trzeba dowieźć pod same drzwi.

Proponowałbym zgłaszać takie sprawy do Oficera Rowerowego. Kontakt jest podany na stronie Gdańska

przeciwskuteczne

oficer moze zlecic zrobienie tam szykany dla fur
ktora będzie też przeszkadzać nam, tylko mniej
forsa przez budżet wydana, przeszkadzajka dla karetek itd

to sprawa ewodentnie dla policji*
forsa przez budżet przyjęta, karetki mają dojazd

tyle że ktoś musi powiedzieć policji do czego są, bo sami na to nie wpadną

* nie dla straży miejskiej, która działa tylko w dni powszednie, w biurowych godzinach pracy, co powoduje, że nie mają sensu i racji bytu

oni płacą PODATKI więc mogą. Nikt inny podatków nie płaci. Scenka dzisiaj sprzed dworca Wrzeszcz: trzy rzędy samochodów zaparkowane równolegle na chodniku. Mało? pewnie, że mało. Facet wjeżdża z przejścia dla pieszych (on może jechać wzdłuż przejścia, rowerzystę w swoim wieku okrzyczał) i tworzy czwarty rząd. Moralność Kalego.