Witam, czy któraś z mam miała problem ze jej noworodek nie przybieral na wadze, karmiony mlekiem matki? Bardzo chciałabym karmić wyłącznie swoim mlekiem bez mieszanek, ale tracę nadzieję, że dziecko zacznie przybierać :( mój syn ma prawie 4 tyg, na początku karmilismy się moim mlekiem, ale później po stracie na wadze wyladowalismy w szpitalu gdzie podtuczono synka mlekiem modyfikowanym. Po powrocie do domu znowu karmimy się wyłącznie moim mlekiem i waga stoi w miejscu, od tygodnia tylko 30g do przodu..

Spróbuj umówić się z dobrą położną (przysługuje Ci do 6 tygodnia) albo ze specjalistą od laktacji.
Problemów może być wiele. Może dziecko źle chwyta pierś i przez to mało zjada? Próbowałaś ściągnąć laktatorem mleko z obu piersi aby zobaczyć ile go masz? Mleko możesz odciagać o dawac dziecku póżniej. Powinnas sciagac co 2 godziny. Aby pobudzić latację musisz wypijac co najmniej 3 l płynów, może więc za mało pijesz? Pij herbatki na laktację, ja je akurat lubię więc wypijam z 4 dziennie. A może dziecko przyzwyczaili się do smoka z butelki i dlatego nie stara się przy piersi? Kup butelkę, która ma smoczek imitujący sutka (Ja mam z mendeli).

Jestem po wizycie Pani od laktacji, pokazała mi jak prawidłowo przystawic do piersi. Karmimy się co 2h w dzień, 3 w nocy. Pani o laktacji mówi żeby nie podawać już butli. Na to że waga stoi każe przeczekać. Położna radzi z kolei podać dodatkowo 1-2 razy dziennie butelkę. W szpitalu na każdym karmieniu była butla. Szczerze mówiąc nie wiem jyz kogo słuchać, chciałabym karmić wyłącznie swoim mlekiem, ale w granicach rozsądku, żeby dziecko było zdrowe.

Przez tydzień karm dziecko tylko swoją piersią, dużo pij i PO każdym karmieniu odciągaj pokarm (nic nie będzie pewnie leciało, ale pobudzisz dzięki temu wytwarzanie pokarmu (zamroź ten pokarm, ale nie podawaj go przez ten tydzień) i następnego dnia lub po dwóch dniach pokarmu będziesz mieć więcej). Kup sobie środek na pobudzanie pokarmu w aptece - fem.. i pij rano i wieczorem (to żadna reklama - mi położna doradziła - nie wiem, czy działa, ale nie zaszkodzi). I dopiero po około tygodniu takich działań stwierdzisz, czy dziecko przybiera czy nie. Dziecko może przez pierwsze jakieś dwa dni będzie popłakiwać. Ale jestem pewna, że jeśli zrobisz wszystko co napisałam i się postarasz (choć wymaga to poświęcenia bo zamiast chwilę odpocząć będziesz musiała pobudzać piersi laktatorem). Ale warto! Możesz po tygodniu takich działań zważyć dziecko a następnie po kolejnych dwóch dniach i wtedy będziesz wiedzieć, czy to pomogło. Jeśli nie to wtedy może będziesz musiała włączyć dokarmianie. Ale jestem przekonana w 90%, że jak to wszystko zrobisz to Ci to pomoże.

I jeszcze dodam, że chyba każde dziecko spada z wagi po narodzinach (może spaść do 10% wagi urodzeniowej) i waga po kilku dniach dopiero zaczyna się stabilizować i błędem było podanie mm w szpitalu lub od razu po powrocie do domu (jeśli tak było)

Wszystko zależy jak dziecko ma np.zoltaczke i się nie najada ,cały czas płacze z glodu w szpitalu każą dokarmiać mm , jak długo nie schodzi żółtaczka też np. mm pomaga , jak matka i dziecko są zdrowi to można się bawić w takie przystawianie cały czas i walkę o laktację

moje dzieciatko tez malo co przybieralo na poczatku...male przybieranie na wadze nie jest rzadkoscia, z tym, ze u mnie dziecko sie najadało, było spokojne-a pokarmu miałam tyle-ze az zastoj sie robil...daj sobie i dziecku jeszcze troche czasu, tak 1-2 tyg, i wtedy zobaczysz jak sie sytuacja ulozy

Ok, mogę poczekać ale jak to się ma do zdrowia maluszka? Dziecko urodzone 3000g, przy wyjściu 2740g teraz waży 3220g, ma 26 dni.
Po wyjściu ze szpitala (drugiej wizycie, gdzie go dokarmiali mm) przybrał przez 6 dni zaledwie 30g, karmiony na piersi. Pobudzam pierś laktatorem, ale odciagniete mleko podawała przy następnym karmieniu.

Dodam tylko że przy drugiej wizycie w szpitalu mały miał robione badania i jest zdrowy, żółtaczki brak. Problem leżał po stronie karmienia, teraz wiem że źle przystawialam - nieefektywnie. Od kilku dni wiem już jak to robić ale efektów na razie nie widzę.

jezeli badania sa ok i dziecko po karmieniu jest przynajmniej przez jakis czas spokojne -czyli sie najada-to chyba jest ok, gdy skonczy miesiac i nie bedzie juz noworodkiem, sam zacznie sie domagac wiecej pokarmu, bedzie wiecej ssał i zaczna się wydłuzac przerwy miedzy karmieniami, badz dobrej mysli, a dokarmic mm-zawsze zdazysz w razie czego..u mni obydwaj chlopcy nie za wiele przybieraja-mimo,ze pokarm wprost sam sie leje..wazne,ze w ogóle cokolwiek dzieciątko przybiera, zapewne troszkę pozniej sie rozkreci...

Moj synek ( wczesniak) tez nie przybieral na wadze. Nie budzil sie na jedzenie, dostawal mleko nan ale bardzo dlugo jadl. Mial 3 tygodnie jak znow trafilismy do szpitala. Stwierdzili nietolerancje laktozy. Przed karmieniem piersia dawalam delicol, zaraz potem pil enfamil 0 lac. Lekarze mowili ze musi sie rozjesc. Jak sie rozjadl to mial 3 mce i moglam opuscic nocne karmienie.
Teraz ma 4 latka i nie trzeba go namawiac do jedzenia :)

Hej, mały zaczął przybierać na wadze, ok 20-30g dziennie, ale 2x dziennie dokarmiam go. Rano swoim odciagnietym mlekiem, wieczorem 90mil mm. Boję się że przez dokarmianie laktacja będzie znikać :( tak to wisimy cały dzień na piersi.

Powodzenia, też przez to przechodziliśmy (karmienie drenem - bo butelka spowodowała, że mała denerwowała się potem przy piersi). U nas co prawda przybieranie było, ale bardzo mizerne. Polecam jak coś poradnię laktacyjną, w szpitalu na Nowych Ogrodach jest bezpłatna.