Witam.
Kieruje się tutaj z zapytaniem ponieważ nie wiem gdzie szukać, a tyczy się to bardziej porady co do zasiłków, zwolnień itd. Sytuacja dość nietypowa, a zatem do sedna. W zeszłym roku będąc już w ciąży wykryto u mnie chłoniaka,byłam już na zwolnieniu ze względu na typ pracy wykonywanej w ciąży. Byłam pod stała kontrolą u lekarzy ginekologa jak i onkologa. Urodziłam poprzez cc. Po porodzie podjęłam się chemioterapii ABVD 6cykli (12wlewów) będąc już na urlopie macierzyńskim. Przyjmowanie chemii zakończone. Badanie PET wykazało całkowitą remisje metaboliczną i częściową regresje morfologiczną, została mi zmiana w śródpiersiu w wielkości 5 cm,niby już nie groźna, powodów do radioterapii nie ma, za 3 miesiące do poradni onkologicznej na kontrole. I teraz moje pytanie. Czy po skończeniu urlopu macierzyńskiego przynależy mi się jakieś zwolnienie na to moje choróbsko? Nie ukrywając faktu, że mój organizm po chemii wolno dochodzi do siebie.

Jeśli poprosisz lekarza onkologa o takie zwolnienie, to zapewne je Ci wystawi bez problemu. Trzymaj się dzielnie.

Hematolog nie chciał wystawić, a do onkologa za trzy miesiące dopiero.

A nie masz może wyrozumiałego lekarza rodzinnego?
Moja słynie z tego, że wystawia zwolnienia jak tylko ktoś chce . Sama chyba przy każdej mojej wizycie zadała pytanie czy potrzebuje może L4, chociaż mówiłam, że nie pracuję. Chyba mówi to kazdemu jak automat ;p

Trzeba będzie spróbować. Dzięki :-)