O "mainstreamie", cytat
"Ech, żebyście Państwo widzieli ten nagły atak radości mojej skromnej osoby, że ktoś o niej wspomniał w tak rzetelnie przygotowywanym programie publicystycznym, jak Loża prasowa Małgorzaty Łaszcz. Nic to, że bez nazwiska, bo przecież w końcu się go nauczą. Nic to, że bezosobowo. Najważniejsze, że się jaśniepaństwo pochylili nad człowiekiem, że go dostrzegli, mało tego przeczytali, co napisał. I zrozumieli. Po swojemu, ale zawsze."
To nie ja napisałem, bo do czegoś takiego trzeba talentu. A tym Pan Bóg obdarza nierówno. Autor jest znakomity, ale nie o niego tu chodzi, więc pomińmy jego ID.
To nie ja napisałem, bo do czegoś takiego trzeba talentu. A tym Pan Bóg obdarza nierówno. Autor jest znakomity, ale nie o niego tu chodzi, więc pomińmy jego ID.