ODDZIAŁ GINEKOLOGII
Na tym oddziale pracują "PIELEGNIARKI Z PIEKŁA RODEM".
Lerząc parę dni na ginekologii nie natrafiłam nawet na jedną miłą i pomocną pilegniarkę . Popołudniu i w nocy jest najgorzej . Można wyć z bólu i żadna się ie ruszy. A jak się pójdzie samej do ich dyżurki, to spotyka się tylko z bardzo dużą agersją .
Za to , gdy na korytarzu pojawia się ordynator , wszystkie nagle robią się przesympatyczne i niezwykle uczynne.
Taniej dla szpitala byłoby postawić w dyżurce dwa manekiny zamiast pielęgniarek . A dla pacjentek nie zrobiłoby to absolutnie żadnej różnicy.
Lerząc parę dni na ginekologii nie natrafiłam nawet na jedną miłą i pomocną pilegniarkę . Popołudniu i w nocy jest najgorzej . Można wyć z bólu i żadna się ie ruszy. A jak się pójdzie samej do ich dyżurki, to spotyka się tylko z bardzo dużą agersją .
Za to , gdy na korytarzu pojawia się ordynator , wszystkie nagle robią się przesympatyczne i niezwykle uczynne.
Taniej dla szpitala byłoby postawić w dyżurce dwa manekiny zamiast pielęgniarek . A dla pacjentek nie zrobiłoby to absolutnie żadnej różnicy.