Szkola Wyzsza a zajecia odbywaja sie w jakims rozklekotanym budynku Gimnazjum. Oczywsicie przy sklsdaniu podan nie ma mowy o tym, ze zajecia beda prowadzone w warunkach spartanskich a skoro placi sie ponad 2 tysiace za semestr to wypadaloby zapewnic studentom i wykladowcom godziwe warunki do nauki. Brak rzutnikow, stare, obdrapane ławki i krzesla, ze nie wspomne o sali chemii (w ktorej odbywaja sie zajecia) gdzie siedzi sie wsrod probowek, zasad, soli i kwasow i innych rurek z gazem (na szcescie wylaczonym). Jesli to ma byc Szkoła Wyzsza na poziomie to marny jej poziom.

Chciałabym sprostować, że zajęcia w sali od chemii odbyły się raz lub dwa, gdy wykładowca potrzebował rzutnika multimedialnego, w który sala ta jest wyposażona. A także za zgodą prowadzącego i studentów.
Trudno sobie wyobrazić, aby w szkole, która jest dostosowana na weekendy dla studentów zaocznych był komputer i rzutnik w każdej sali i aby ławki i krzesła były nowiutkie. Trzeba zaznaczyć, iż jest to budynek gimnazjum i liceum.

Wtedy jeszcze nie było wydziału architektury ;-) Cale szczęście Sopocka Szkoła Wyższa ma teraz już nową siedzibę, nowoczesną, z salami wyposażonymi w rzutniki multimedialne ! ;-)
Mają nawet pracownię nowych mediów, także poszła z duchem czasu ;-) ;-) ;-)