Witam,

Piszę tutaj aby ostrzec przed LOKiem w Gdyni na Świętojańskiej (przy placu kaszubskim). Od razu chciałbym napisać, że nie mam żadnych zastrzeżeń co do prowadzenia zajęć teorii i praktyki - instruktorzy bardzo mili, bardzo dobra nauka.

Chciałbym natomiast przestrzec przed dyrekcją LOKu i tamtejszym systemem opieki nad klientem. W trakcie trwania mojego kursu zostałem kilka razy nieodpowiednio potraktowany. Pierwszy mój własny błąd jaki popełniłem to to, że nie poprosiłem o spisanie umowy miedzy LOKiem a mną dotyczącej systemu spłacania rat i darmowych godzin Promocyjnych. Przed tym przestrzegam!! Na wejście nie otrzymujecie żadnej umowy - jesteście praktycznie zapisani tam na słowo i na pierwsze kilkadziesiąt złotych wpłaty. Także nie macie pewności czy wszystkie warunki o których mowa w ulotkach i słowach starszej Pani siedzącej tam w biurze zostaną spełnione. Na początku, kiedy się zapisywałem na kurs Pani powiedziała że raty mogę spłacać w dowolnych momentach tak aby spłacić wszystko do czasu zakończenia kursu. I tu ZONK!!!

SZANOWNY KURSANCIE TU NIE MA PRZED CZYM OSTRZEGAĆ A JUŻ NA PEWNO NIE PRZED LOK.W SZKOŁACH NAUKI JAZDY NIE SPISUJE SIĘ UMOWY A ODNOŚNIE RAT ,TO JET TO DOBRA WOLA OŚRODKA NA ILE WPŁAT MOŻNA PODZIELIĆ KWOTĘ ZA KURS.CIEKAWE ILE CZASU POTRZEBOWAŁ PAN ABY ZREALIZOWAĆ PROGRAM KURSU?.
PRAWDOPODOBNIE TO NIE BYŁO PROBLEMU BO GODZINY GRATISOWE TEŻ BYŁY.