W marcu urządziliśmy w Nautilusie obiad ślubny.
Właściciel, a zarazem szef kuchni, sam zaproponował nam dania. Początkowo byliśmy przerażeni ilością dań rybnych (naprawdę zbędnie, co wiem teraz!). Koniec końców pojawiły się kotlety de voille, które w większości zabraliśmy do domu po "imprezie". Wielkim plusem były osobne dania dla dzieci, a także dodatkowe danie główne dla Pana Młodego (przepyszna cielęcina i kus kus przygotowany tak, że skusiło się na niego kilku innych gości ;) ).
Obsługa na najwyższym poziomie, kelnerki uśmiechnięte, skore do pomocy.
Dania "wymyślne", ale przepyszne i nawet ci najwybredniejsi zachwalali jedzenie.
Stoły bardzo ładnie przystrojone, całe otoczenie restauracji czyste.
Właściciel bez problemu negocjował ceny "baru" zgadzając się na korzystne dla nas warunki.
Pan Andrzej zamówił tort oraz ciasta z doskonałej cukierni, więc nie musieliśmy tego sami załatwiać.
Jesteśmy naprawdę bardzo zadowoleni. Nie spodziewaliśmy się tak miłej atmosfery i profesjonalnej obsługi. Z pewnością wrócimy do restauracji.