Obniżenie /wypadanie macicy

Dziewczyny, które macie obniżenie /wypadanie macicy jak sobie radzicie? Ćwiczycie czy operujecie czy pessar, leki? Jak u Was z wyproznieniem? Ja pomimo mojego dość młodego wieku, 3 porodów, chyba coraz bardziej skłaniam się ku operacji. Ćwiczenia mięśni nie pomagają. Kto Was leczy? Podzielcie się doświadczeniami? Z góry dziękuję
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 13

Witam Was, obserwuje forum kilka miesięcy, odnosząc się do ostatnich postów...hm no ale jeśli przez prawie cały czas " to " jest blisko lub widoczne z ujścia pochwy... kurczę nie wiem czy wypadają mi ściany pochwy czy coś innego.
W ciąży widziałam jakby 2 gule ale nierówne 1 większa druga bardziej schowana A teraz rok po drugim porodzie problem nie zniknął ale widzę jakby 2 gule z dziurką ale będące ze sobą chyba połączone jakby,że to jedna całość ...... Straszne to wszystko wiem dokładnie co przeżywacie ....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nadia bo to może się zmieniać.
Wiekowa, tak to do wypadania macicy ale wypadanie pochwy czy wypada mniej czy bardziej też łatwiej zlokalizować, tzn czy wypada z pochwy i ile czy tylko jeszcze wew pochwy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dzięki, ale to raczej sprawdzi się przy wypadaniu macicy, cystocele wyczuwa się palcem zaraz przy wejściu do pochwy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Super to opisałaś. Bardzo zrozumiale. Ale co do strzępek to u mnie je widać dopiero po drugim porodzie. Wcześniej były cały czas w pochwie schowane. I nawet nie wiedziałam że takie coś tam jest ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Strzępki to pozostałości błony dziewiczej, znajdują się przed wejściem do pochwy, najczęściej dookoła wejścia, na sromie pomiędzy wewnętrznymi wargami sromowymi. Kolor mają podobny (ten sam) jak srom czy wejście do pochwy, często przypominają takie mały frędzle, wypustki dookoła wejścia do pochwy, podczas parcia widać je dokładnie, zazwyczaj się rozchylają wraz wejściem do pochwy. Kształt u każdej kobiety jest inny, ale lokalizacja raczej ta sama. U kobiet w starszym wieku, które rodziły naturalnie strzępki są jakby w zaniku, wynika to ze starzenia się organizmu, ale nadal są widoczne. Może tak być, że któraś nie ma tych strzępków, rzadko ale tak też bywa, to ocenia się wtedy od samego wejścia do pochwy, czyli tam gdzie te strzępki powinny normalnie być

Bierze się lusterko, kładzie na łóżko, rozchyla nogi i patrzy się gdzie skubane się schowały, jeśli ich faktycznie nie ma to mierzyć od wejścia do pochwy, oczywiście na stojąco, ale trzeba wiedzieć gdzie dotknąć ;). Stoi się, palec wskazujący do pochwy aby dotknął szyjki, kciuk dotyka strzępek (czy wejścia) i jednocześnie palca wskazującego, wyciąga się palec wskazujący nie odrywając kciuka od palca wskazującego, i w ten sposób widać jaka długość jest na naszym palcu wskazującym, tj od opuszki do kciuka. Można ocenić na oko lub z pomocą miary.

nie wiem jak to lepiej wytłumaczyć, ja w ten sposób sobie mierzyłam, dr Pawlaczyk potwierdziła odległości jaki mi wyszły.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

https://pulsmedycyny.pl/wypadanie-narzadow-plciowych-u-kobiety-892552

Anonim, znalazłam ten artykuł w którym m. in. piszą o mierzeniu wypadania, gdzie odnośnikiem są strzępki błony dziewiczej.

Nic z tego nie kumam, tak samo jak tego co Ty tłumaczyłaś, a taka tępa nie jestem:d

Jak w ogóle zlokalizować te strzępki, czy można je jakoś wyczuć? Bo ja to chyba ich nie mam:d Jak to zmierzyć?
Mógłabyś to wytłumaczyć, jak pastuch..... :d
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Oczywiście że może cewka "wypadać", to typowe przy wypadaniu przedniej ściany i/lub przy obniżaniu się pęcherza, dlatego podczas zabiegu często się ją "fiksuje" ;),
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Chcę jeszcze dodać, że każdy przypadek jest inny, Januaria i tak musisz jechać do dwóch lekarzy, ja bym pojechała do jednego i drugiego

Mam też taką radę dla wszystkich, słuchajcie lekarzy, ale najpierw słuchajcie siebie, szczególnie po operacji.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Januaria, w naszym wieku, to raczej rozciągają się tkanki narządów rodnych, niczym stara guma od gaci, jak pisała wcześniej anonim:)

Też może najpierw zrób jakieś badanie obrazowe, ostatnio czytałam, że może też wpadać cewka moczowa, szok.

Właśnie, dr Sz. za wiele srok trzyma za ogon, dlatego traktuje pacjentki przedmiotowo, zresztą jak większość lekarzy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dziewczyny obserwuję Was od grudnia. Rodziłam 5 lat temu, przez rok po porodzie z oksytocyną i wypychaniem dziecka łokciem dochodziłam do siebie. Rok intensywnych ćwiczeń pozwoliło mi na 4 lata bezobjawowego życia. Od grudnia objawy wróciły. Teraz jestem zdecydowana na operację. U mnie objawy teraz ciągle się znieniają: raz mam uczucie ciała obcego w pochwie lub że mi przednia ściana wypada, innym razem problem z opóżnieniem pęcherza, a jeszcze innym zapowietrzanie:( bez objawów jest teraz podczas miesiączki. Czy któraś z Was była u doktora Steca?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

W Warszawie przy szpitalu (nie pamiętam dokładnie którym) jest poradnia uroginekologiczna na NFZ i prywatnie, tam robią usg z opisem, tam się zamierzam wybrać. Jest też kilku radiologów w Polsce, którzy specjalizują się w robieniu rezonansu jak i usg naczyń dna miednicy przy różnych problemach ginekologicznych, niestety wszystko prywatnie, MRI można na NFZ u bodajże 2-3 radiologów zrobić, ale terminy kilka miesięcy i trzeba mieć skierowanie od ginekologa który pracuje na NFZ.

Uszkodzone powięzi to w mięśniach są , natomiast macicę trzymają więzadła, to coś innego, powiedzmy coś jak szelki od spodni, a mięśnie dna miednicy dodatkowo podtrzymują macicę jak takie rusztowanie od spodu.
Zaburzenie/uszkodzenie mięśni nie utrzyma ścian pochwy i dodatkowo podtrzyma macicy i wtedy więzadła (zwłaszcza słabej jakości, np wieku czy wady genetycznej) zaczynają się rozciągać w dół po wpływem grawitacji, alenajpiew zauważa się zazwyczaj problemy ze ścianami, jelitami i pęcherzem. Czym innym jest zerwanie więzadeł macicy, macica nawet przy mocnych mięśniach i tak stopniowo zacznie na siłę się przeciskać, stopniowo rozszerzając ściany pochwy, osłabiając mięśnie, które są cały czas narażone na ucisk i pojawi się z czasem też problem ze ścianami, i oczywiście macica przemieszczająca się w dół zmienia położenie pęcherza i dolnego odcinka jelita. Gdy mamy nagle zerwane więzadła i uszkodzone mięśnie w tym powięź to problem jest niemal natychmiast zauważalny ze wszystkich stron ;). To tak w skrócie i mega uproszczony schemat.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zgadzam się z Tobą Kornelia. Warto iść do fizjoterapeuty uroginekologicznego niż do lekarza ginekologa . Mi każdy mówił , że to naturalne co mi się stało po porodzie , że trzeba czasu , żeby wszystko się podniosło (!) i czego ja oczekuję po kilku tygodniach / miesiącach od porodu . Jedna z ginekologów wysyłała mnie na laser monalisa touch (!) bo tak jak stwierdziła nie ma zielonego pojęcia jak się zabrać za ten temat. Które z Was używają pessaru? Bo się zastanawiam , skoro ćwiczenia u mnie za wiele nie zmienią sytuacji a na operację jak już wybiorę się jak dziecko podrośnie , to czy nie spróbować z pessarem .
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Slaba tkanka to tez ma wpkyw. Fizjoterapia i wzmocnienie miesni dna miednicy pod okiem fozjo moze pomoc, szczegolnie jak jest stopien obnizenia. Tych sie z zalozenie nje operuje.
Ja ma zszyta powiez na tylnej scianie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dzięki za odpowiedź.Ja najbardziej boję się trafić w ręce lekarza, który będzie mnie przekonywał do operacji przyszywania pęcherza czy fiksowania macicy a nie powie prawdy , że to nie koniec nieszcześć. Rozważałam czy nie zgodzić się na usunięcie macicy ale przecież spowoduję jeszcze gorszy "pustostan" w narządach miednicy małej, przez co będzie reszta opadać.Dużo się od was dowiaduję, czyli nie tyle słabe mięśnie dna miednicy powodują opuszczenie pęcherza ale również słabe lub zerwane powięzie.Czy ktoś z was miał zszywane powięzie? Jak pamiętam z anatomii to jest błona raczej ciężka do zszycia, tak aby trzymała cokolwiek z ciężaru.Przepraszam jeśli mieszam tematy bo jestem starszą panią i dopiero teraz po operacji rectocele wychodzi mi ten przód. Czy jest na forum ktoś w wieku 50+ który operował się u dr Szymanowskiego lub w Lublinie u prof. Baranowskiego?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja dr Szymanowskiego nie lubie :P i generalnie jechalam na wizyte kontrolna wbrew sobie. Nie mialam ochoty sie z nim widziec mimo, ze operacja sie udala. Moje zarzuty byly takie, ze raz mowil jedno raz mowil drugie, wkurzal sie na mnie za slabe tkanki, jakby to byla moja wina. nieprofesjonalne to bylo. Natomiast mimo wszystko, ponownie tez bym wybrala doktora. Charakter ma taki jaki ma, jest masarkycznie zagoniony, biegnie z zabiegow ktore ciagle maja opizninenie na wizyty konsultacyjne, pracuje i w Szpitalu na Klinach i na Akademii Medycznej w Krakowie. Goni swoj ogon, ewidetnie. Nie jest nieomylny. Mozna mu wiele zarzucic, natomiast nie wydaje mi sie, zeby byl drugi az tak doswiadczony w tym wzgledzie uroginekolog w polsce, ktory tak duzo zabiegow ma juz wykonanych, tym bardziej z powodzeniem. Nie wiem jakie beda moje losy, nie czy pozostale obnizenia mi sie pogrosza i bede musiala sie operowac. nie wiem czy ta powiez zoperowana znowu nie peknie. nie wiem i tutaj nikt mi nie powie. i nikt nie da gwarancji. Na pewno jakby nic mi zabieg nie dal to tez bylabym rozczarowana doktorem. dlatego fajnie jak ktos ma mozliwosc skonsultowania sie u kilku lekarzy i wybrania osoby i techniki ktora najbardziej mu odpowiada.
Nie slyszlaam o zadnym radiologu/uroginekologu ktory robilby usg dna miednicy i robil to z opisem. Takim jak sie dostaje jak sie idzie na badanie innych narzodow ciala. Mowilam wam jak byłam na kolonografii i mi mowili, ze mozna miec rectocele i to moze nie wyjsc na tym badaniu, ze te badania nie sa stricte pod to. mysle, ze tez na studiach i specjalizacji z radiologii nikt ichnie szkoli z obnizen i generalnie dna miednicy, wlacznie z liczeniem katow itd. Tak jest niestety. Czytalyscie artykul, uroginekologii w Polsce nie ma, to wszystko jest w powijakach i trzeba samemu szukac i placic gruba kase. i nie bedzie lepiej. niestety dla nas. kobiet.
Ja mialam rectocele 2 stopnia - z objawami. Obnizenie pecherza i macicy 1 stopnia - bez objawow, oprocz tego ze widze ze inaczej wyglada wejscie do pochwy, i moge palcem podcignac przednia sciane tam gdzie byla za dawnych/przedporodowych lat.
Nie wydaje mi sie, ze mozna miec obnizenie i nie miec naderwanych chociazby powiezi. przeciez na nich wszystkie narzady sa "pozawieszane" w dnie macicy. Mysle, ze przy kazdm obnizeniu sa naderwane chociaz czesciowo, bo inaczej jakby sie mialo zrobic obnizenie. musialo cos co trzymalo w miejscu "puscic" chociaz troche. Nie wiem natomiasto czy totalnie zerwane powiezi nie daja juz gorszych obnizen czyli tych 2 i 3 stopnia, a te naderwania tylko 1 stopnia?
Jezeli mialabym cos komus rodzac, to jezeli nie ma w duzym miescie niedaleko was zadnego sensownego urloginekologa, to lepiej na poczate chociaz znalezc dobrego fizjo uroginekologicznego. Powie wam i doradzi lepiej niz przecietny ginekolog, ktory powie ze wam ze wszystko ok albo zbagatelizuje problem.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kornelia, przypomnisz mi co dokładnie Ci było ? I czy miałaś pozrywane powięzi ? Jest tyle wiadomości tu na forum , długo by odkopywać . Dzięki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nadia, w sumie to i warto zrobić rezonans, żeby wiedzieć czy to zerwane więzadła czy nie, bo raczej powinno być widać.

Kornelia negatywanie nie ocenia dr Sz. bo nie ma powodu, skoro jest zadowolona.
Nie jest też tak, że tu wypowiada się więcej osób niezadowolonych, bo większość pisze, noszących się z zamiarem operacji.

Ja mam powód do niezadowolenia, to piszę, że dr postawił mi złą diagnozę, usg dopochwowe 3sek, ale to usg robi każdy ginekolog i nie o takim badaniu wspominałam i nie o takie Ci pewnie też chodziło.

Nie odradzam też wizyt czy operacji u dr Sz., piszę o tym tylko dlatego, żeby inni wiedzieli, że on też się myli, a mieni się nieomylnym i tylko o to mi chodziło.

Pod profilem dr są same ochy i achy, /wiem dlaczego i to mnie wkurza/, dlatego też jestem tak zawiedziona, w najśmielszych oczekiwaniach bym się nie spodziewała,
takiej pomyłki.

Dlatego może też i lepiej jak będziesz miała badanie obrazowe wcześniej, jak dr potwierdzi tę diagnozę, będziesz pewniejsza.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kornelia super że wszystko jest ok. Trzymam mocno kciuki aby tak już zostało i żeby nam wszystkim udało się rozwiązać ten problem. Fajnie że jakoś negatywnie nie oceniasz dr Szymanowskiego. Ja zobaczę co mi ta pani profesor powie i wtedy do niego chyba też pojadę na konsultacje. Ogólnie to niewiadomo kogo wybrać żeby później nie żałować.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kornelia super wiadomość, szczęście w nieszczęściu że więzadła były całe, więc możesz normalnie żyć, oczywiście rozsądnie, Bardzo się cieszę że Tobie się udało.
Poporodowa dzięki za info, bardo mi się przyda. Zadzwonię i dopytam ile kosztuje taki rezonans.
Wiekowa zawsze ma sens taki rezonans bo nie wszystko widać na usg.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dziewczyny,

Chcialam tylko sprostowac.
Dr Szymanowski robi usg w trakcie badania ginekologicznego. I na tej pierwszej wizycie wybadal mi te moje obnizenia w spoczynku i parciu i na koniec zrobil usg przez pochwe. Odwracal tez glowice w strone odbytu i sama widzialam na ekranie jak ta sluzowka byla uwypuklona.
Bylam teraz w srode na kontroli. Tez mialam zrobione usg. Wszystko ladnie sie zagoilo. Moge juz wspolzyc. Za tydzien moge juz nosic. Doktor mowil, ze generalnie majac obnizenia nawet 1 stopnia labo bedac po
Zabiegu 2 czy 3 stopnia, szansa na pogorszenie czy pekniecie tego co zoperowane to 30%. Sama ciaza zwieksza minimalnie te szanse, o Pare %, wiec nie jwst tak ze zwiekszalabym znacznie ryzyko. To mnie uspokoilo bo myslac o jakims duzym prawdopodobienstwie, rozwazalam czy w ogole z kolejnego dziecka nie zrwzygnowacZ natomiast porod tylko cc. Nie da sie przewidziec jak duze szkody wyrządziłby kolejny sn. Generalnie pytalam dr jak zyc po tym wszystkim, bo z jednej strony nie bagatelizowac swojego stanu ale z drugiej nie przesadzac i tylko sie zamartwiac ze bede w tych 30%. Powiedzial, ze mam zyc zupelnie normalnie, miec swiadomsc i po prostu wybierac sporty ktore nie jbciazaja tak dna miednicy, czyli nie bieganie czy trampoliny, ale juz joga, rower czy basen ok. Tak samo z noszeniem, mowil ze moge, ze oczywiscie rozsadnie i jak nie ma koniecznoscj to sie nie porywac na przenoszenie jakis ciezarow, mebli czy czego. Ale tez nie stresowac sie ze zakupy wieksze zrobilam. Moge majac swiadomsoc zmiejszac ryzyko j dbac o dno miednicy, cwiczyc miesnie itd. Liczyc na to ze bede w tej statystycznej wiekszosci dzieki temu. A co
Ma byc to i tak bedzie. za tydzien moge Juz isc do mojej fizjo urogin pokazac blizne i przyppmniec sobie cwiczenia. To tak w skrocie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

szukam niani Redłowo Wzgórze św. Maksymiliana (7 odpowiedzi)

Witam, poszukuję niani na okres wakacji dla dwójki dzieci, Syn jest samodzielny i w lipcu będzie...

prezent dla dziecka - który wybrać? (7 odpowiedzi)

Dziewczyny muszę kupić prezent dla dziecka. Wiem już co chcę kupić, ale nie mogę się ostatecznie...

Któraś z was korzystała z ROLLMASAŻU? (20 odpowiedzi)

Któraś z was korzystała z ROLLMASAŻU? jak się ubrać na taki zabieg? jak to działa i czy działa ?