Re: Obniżenie /wypadanie macicy
Poporodowa-pierwszy pesar krążkowy założył mi gin/rodzinny/ w przychodni płaciłam za niego chyba 100 zł ,zle mi dobrał ,stawiał się przy lekkim parciu,musiałam go palcem podtrzymywać ,bo wychodził z pochwy .I też przez dziurę w krążku wchodziła pochwa,ta przednia ściana .Potem pojechałam do Krak . i tam u dr Sz w gabineciepo badaniu przyszła jakaś dziewczyna która się tymi sprawami zajmuje mi dobierała pessar kostkowy . Przez dwa dni trochę nieprzyjemnie było wkładać i wyciągać wieczorem ,ciasno było tylko przy wejściu gdzie jest ta kość. Ale potem ok. pessar smarowałam maścią Oekolp.Bardzo mi pomagał,nawet tak ,że jak wcześniej czułam opadającą szyjkę macicy /takie kłucie w pochwie/ ,to po chyba 3 miesiącach ,gdy miałam dwa tydzieńdo operacji wyciągnęłam go i już chodziłam bez pessara,szyjki nie czułam ,jakby mi nic nie dolegało - pasowało by nie iść na operacje/ ale poszłam/.Ja miałam rozmiar pessara 4 ( tj.4cm. ,ważyłam ok.60 kg. ,najmniejszy kostkowy to 2,5 czyli 2,5 cm . kosztuje ok.160 zł .Widzę ,że na allegro dużo osób kupuje , więc nie wiem czy musi dr dobrać rozmiar czy same kobiety kupują . Jesteś szczuplutka, to myśle że duży by nie mógł być .Może są na miejscu gin.co dobierą , na pewno pomoże ,tym bardziej że dziecko trzeba nosić . Ja po pierwszej operacji że jestem przewrażliwiona,to zapytałam dr.i też fizjo... czy przy większym wysiłku , czy długim chodzeniu ciągle na nogach -czy mogę wtedy założyć pessar ,to powiedzieli że mogę w takich momentach . Do tej pory nie zakładałam , bo fizjo..... wtedy powiedziała że ten co miałam może być już za duży ,ale myślę ,ze na lato kupię sobie sama kostkowy ten najmniejszy 2,5 ,bo latem długo jestem na nogach i się boję, a ja mam więzadła pozrywane . Dopiszę ,że przy pierwszej operacji/przednia ściana - cystocele/ miałam mieć przyszyty pęcherz na własnych tkankach ,no i mam ,ale dr założył mi też w trzech miejscach po dwa szwy dodatkowo , w tym gdzieś przy tylnej ścianie /bo w opisie pisze rektocele / więc myślę ,że w czasie operacji wychodzi co jeszcze trzeba zrobić i jakim sposobem - nie wiem,to moje myśli . Ale jak czytam o nietrzymaniu moczu na innych forach, ile kobiet ,ile młodych kobiet robi gdzieś operacje i po tym dalej mają wszystko zle ,niektóre gorzej , to mnie przeraża i bardzo mi ich żal ,tak jest nie trafić na dobrego dr , więcej problemów ,straszne.Poporodowa - myślę że bardzo pessar pomoże i będzie ratował,szczególnie przy tym nieuniknionym dzwiganiu. Kostkowy najlepiej zakładać unosząc jedną nogę np.na łózku. Ps. Jest w Katowicach jakiś dr który tylko zaleca pessary i tym się zajmuje, żeby nie robić operacji . No ,ale ja sobie nie wyobrażałam jednak do końca zycia z pessarem chodzić,choć początkowo takie plany miałam jak jechałam pierwszy raz na wizyte do dr Sz.
0
0