Dziewczyny, które macie obniżenie /wypadanie macicy jak sobie radzicie? Ćwiczycie czy operujecie czy pessar, leki? Jak u Was z wyproznieniem? Ja pomimo mojego dość młodego wieku, 3 porodów, chyba coraz bardziej skłaniam się ku operacji. Ćwiczenia mięśni nie pomagają. Kto Was leczy? Podzielcie się doświadczeniami? Z góry dziękuję

@Kornelia, odezwij się proszę na priv mala113@vp.pl

Kornelia, czy możesz się do mnie odezwać na priv mala113@vp.pl

Beata wiadomo ze dźwiganie niszczy, Natomiast ja i tak nie mogę dźwigać więcej niż 2 kg z powodu innych chorób, więc nauczyłam się wszystko dzielić wagowo, zakupy na raty. Po skopanym zabiegu mam całkowity zakaz dźwigania, maks do 1 kg i to sporadycznie, w zimie nic bo ubranie zimowe już obciąża wagowo. To spory kłopot dla mnie, bo nie ma kto mi pomóc w zakupach a nie wszystkie sieci handlowe dostarczają zakupy do domu.
Jeśli chodzi o palenie w piecu, polecam Ci nie noszenie wszystkiego na raz, trzeba etapami dotaszczyć do pieca a potem do niego, albo kupić tzw kostki brykietowe, tylko one trochę kosztują. Problem też jest w kucaniu, z tym też trzeba uważać :(
Mimo wszystko ja bym zrobiłą u siebie wszystko na raz, gdyby tylko ktoś zechciał mi to fachowo zrobić na NFZ

Z poodnoszeniem wszystkiego nie ryzykowałabym / tym bardziej po operacji ,naprawie / ,mi nawet fizjoterapeutka powiedziała/zapytałam / że ciękie rzeczy ,dzwiganie - to niszczy naprawę , tylko nie od razu za jednym razem , to się dzieje ,,krok po kroku ,, z czasem coraz bardziej . Ja mam zaswiadczenie z Krak . że nie wolno mi dzwigać powyżej 5 kg . ze wskazaniem do 3 kg na zawsze / poprosiłam o takie zaświadczenie ,bo potrzebowam do komosji o orzeczeniu o niepełnosprawności i do KRUS . Ale to dzwiganie ok. 5 kg i tak się czuje już troszkę w dole . Trzymam czy rozkładam to wtedy na dwie ręce . Ciężko żyć mało dzwigając / a w zimie muszę jeszcze w piecu centralnym codziennie palić / . Żal mi młodych kobiet , szczególnie które dzieci mają , nie wiem jak uniknąć dzwigania - ale jest ,że nie wolno dzwigac do końca życia ,bo na pewno się zepsuje .

Zrozpaczona a jaka metoda bylas operowana ?Mozesz teraz normalnie wszystko podnosić ?

Tez jestem bardzo ciekawa czy nasz siatkę taśmę czy tkanki własne i kto operował:)

super! również proszę napisz gdzie co dokładnie i gdzie robiłaś, kto operował, jaką metodą,

Napiszesz coś więcej? Gdzie miałaś operacje i co zrobili?

Jestem po operacjii i polecam.....żałuje że tyle zwlekałamfakt że po musisz sie bardzo oszczędzać ,ale mam pomoc i jest ok

Hejka jak możesz to odezwij się proszę do mnie na postiaa@gmail.com.Tez mam taki sam problem i tez myśle o drugim dziecku.Tez byłam u dr Sz i mam wrażenie ze za szybko mnie na operacje skierował bez jakich dokładniejszych badań:(

Czesc ponownie!
Mam pytanie... czy wiecie po jakim czasie po porodzie mozna zalozyc pessar pierścieniowy?

Jestem już po porodzie...zdecydowałam się na SN w wodzie w pozycji wertykalnej. Niestety z basenu do rodzenia nie mogłam skorzystać...początkowo był zajęty, a potem nie postepowalo rozwarcie, więc niestety znowu kroplowka z oksytocyna. Prawie caly poród bylam aktywna...Czułam bardzo silne parcie już przy 3cm rozwarcia, więc musiałam powstrzymywać potrzebę parcia przez ok. 2h, aż w końcu położna oproznila mi pęcherz, sprawdziła rozwarcie... 9cm i się zaczelo... I po 5min. i 4 skurczach partych się skończyło. urodziłam śliczną, zdrowa córeczkę 3670g i 32cm obwód główki.
Niestety po 10dniach od porodu poczułam i zobaczylam tą gulke...i ból wieczorem przy siadaniu. Masakra... wydaje mi się, że nie obniżyło się bardziej, ale dolegliwości są aktualnie bardziej dokuczliwe niż przed 2. ciążą. Zobaczymy co powie lekarz...

Nadia mam dokładnie tak samo, po nocy wszystko wraca do normy, i dlatego oni mi nie wierzą, albo twierdzą że to tylko 1 stopień lub wcale. Jak szłam pieszo do jednej dr, to miałam tak nisko, że dr podczas samej cytologii z pupskiem w góre od razu rozpoznała 2st obniżenia macicy. U mnie najszybciej zsuwa sie podczas robienia czegoś rękoma w pozycji stojącej, np gdy kroiłam surowe warzywa, to wymagało ode mnie wysiłku.

No właśnie z jednej strony cieszę się że pojadę a z drugiej boję się tego co usłyszę. Jeśli kolejny lekarz odeśle z niczym to oszaleje. Chyba przed samym badaniem trochę pochodzę. Bo zawsze rano, jak wstanę przez kilka godzin jest wmiare ok. No i jak się położę to automatycznie wszystko wraca na swoje miejsce.

Nadia, pocieszające jest to że terminy nie za długie, będę czekać na wieści od Ciebie.

A gdzie robiłaś ta operacje i czy to było laparoskopo?

Koniec października, 26 sobota. Pierwszy wolny termin. Mi akurat pasuje z miesiączką i innymi sprawami. Zdążymy zaplanować wyjazd. Jak już jechać to na kilka dni żeby coś przy okazji zobaczyć.

ok a kiedy masz wizytę? długie terminy?

Pytałam się czy to cena tylko za badanie, pani w rejestracji powiedziała że badanie i usg. Ale myślę że to jest zwykłe usg. Zobaczymy. Dam znać po wizycie.

Czy prof Barcz robi podczas wizyty usg i czy jest wliczone w cenę czy osobno i ew ile? Co proponuje?

Narazie spróbuję tylko do Barcz i zobaczę co ona powie. Jednak te wizyty trochę kosztują. A widzę że rzeczywiście ona się specjalizuje w obnizeniach. A powiesz coś więcej co u Ciebie stwierdziła i jakie zalecenia dała? I mam jeszcze jedno pytanie odnośnie endometriozy. Jak to się objawia? Bo mnie strasznie boli, ciągnie krocze w trakcie okresu. Jeden ginekolog wspomniał coś o endometriozie, ale na tym się skończyło